Wersja chyba przeznaczona na eksport, bo "made in USSR"; wyposażony w budzik :)
Na dzisiejsze standardy raczej w rozmiarze damskim, ale ja mam chude witki, więc jest gituwa. Odrestaurowany kilka lat temu, działa bez zarzutu i cieszy oko, mimo ponad pół wieku odmierzania czasu.
#watchboners #zegarki #pamiatki #poljot



Szczerze Ci powiem: to jest ruski szmelc i on spóźnia się sam z siebie, nie trzeba używać budzika ;) Sam budzik to raczej gadżet-ciekawostka. Jest cichy, "sygnał" dzeonka jest krótki - nie zaufałbym mu, gdyby miał mnie obudzić na lot samolotem ;)
Ale jest to pamiątka i ma duszę, w przeciwieństwie do tych wszystkich chińskich, napędzanych baterią gówien.