@emerald_city Do mojego miasta też przyjechał, nawet zrobiłem sobie z nim zdjęcie. Ale nie będę na niego głosował. Ale masz rację - osobiste spotkanie działa silnie promocyjnie dla polityka.

Kampania trochę wzorowana na tym co robił Xaviera Milei w Argentynie. Na finiszu kampanii pewnie pojawią się medialne performensy

@emerald_city Lepiej organizować spotkania na które zaprasza się rodzinę i znajomych, biją brawo i machają transparentami. To wtedy bardziej autentyczne. Co ma robić kandydat na prezydenta spędzać z każdym obywatelem cały dzień?

@emerald_city skoro to takie proste to możesz mieć pretensje do twojego kandydata, że nie pojedzie i w 15 minut nie przekona stada zdebilałych Sebków i Karynek, bo oczywiście nikt inny w małych miejscowościach nie mieszka. Jak czytam takie wysrywy to jakaś mała część mnie chciałaby powtórki z 2015 żeby usłyszeć znowu ten kwik wszelkich pseudointeligentów.

@emerald_city kampania jak każda, jedni grają tak inni inaczej. Cały ten cyrk polega na przekonaniu do siebie milionów wyborców, nie na kilkugodzinnych dyskusjach z każdym obywatelem... czy ty się wczoraj urodziłeś?

Na konfabulacje nie zagłosuję, ale jak widzę takie pogardliwe podejście do ludzi z mniejszych miejscowości jakie prezentujesz to od razu przypominam sobie dlaczego PiS rządził w tym kraju 8 lat, właśnie przez takie wielkomiejskie, wykształcone "elity" które opluwały i nadal to w dużej części robią, ludzi z prowincji. Nadszedł czas by się otrząsnąć i zrezygnować z tej pogardy... To że ktoś mieszka w dużym mieście nie czyni go z automatu kimś lepszym od kogoś kto mieszka na wsi czy mniejszych miasteczkach...

@emerald_city Wiele wskazuje na to, że ta taktyka zabiera głosy kandydatowi "obywatelskiemu".

Czy to dobrze?

Zobaczymy.