Tak obserwuje dyskusję w temacie tych dronów i widzę głównie dwie reakcje:
-
Agresja wobec agresora
-
W sumie "it is what it is, prowokacja", teraz idę na lekcje puzona, potem na kawe. Do zobaczenia później.
I nie widzę w tym nic dziwnego, poza tym, że nie dostrzegam za wiele osób odczuwających emocję, którą ja odczuwam - smutek. I nie chodzi mi o smutek znacznie wpływający na życie, a o refleksję, bynajmniej nie radosną.
Skończyła się pewna era, delikatnie i nawet ironicznie mówiąc - nieco znacząca na tym skrawku ziemi. Spowszechniał konflikt zbrojny, spowszechniała wojna, za rogiem, ocierająca się o nas, teoretycznie - wlewająca się powoli na nas. Spowszechniały złe wiadomości. Zwiększyła się frustracja, agresja, ale też obojętność. To tylko mój wniosek, może tymczasowy.
#wojna #ukraina #polska #rosja