Szukając mema z potężnym gejem wuj Google pokazał mi, że za 5 dni premierę będzie miała książka o takiej nazwie, a jej bohaterem będzie... Jarosław Kaczyński Dlatego taguję #polityka. W opisie autorka twierdzi że są tylko prawdziwe informacje, potwierdzane w co najmniej dwóch niezależnych źródłach, no ciekawe xD Nie zamierzam czytać na ten moment, ale chciałbym przeczytać recenzję lub, nawet lepiej, streszczenie. Opinia 2,1/10 na ten moment, no wiadomo, olaboga prezesa obrażajo xD
Potężny gej. Jak Prezes PiS ogłupił pół Polski
Aleksandra Sarna
2,1 / 10
Jarosław Kaczyński – pogardzany, upokarzany, niekochany. Ogarnięty pragnieniem władzy absolutnej. Gotowy na wszystko, na każdą ofiarę, którą mają ponieść inny. Z śmiertelnymi włącznie. Uwielbiany przez zdyscyplinowany elektorat, gotowy pójść za nim w ogień. Otaczany kultem, dysponujący armią, którą sam zbudował z ludzi, którym w jednej chwili może dać wszystko – a w drugiej wszystko odebrać.
Deprecjonowany, wyszydzany, dewaluowany przez opozycję. Lekceważony, pomijany. Gotowy się za to bezwzględnie mścić.
Kim jest człowiek, który marzył o władzy i konsekwentnie ją zdobywał? Kim jest człowiek, który nienawidzi wszystkich i wszystkiego, a najbardziej demokracji, o którą rzekomo walczył?
Doktor Aleksandra Sarna zaprasza w podróż po meandrach funkcjonowania Jarosława Kaczyńskiego. To nie jest diagnoza osobowości, to nie jest diagnoza kliniczna. To jest opowieść o mechanizmach psychologicznych tworzących władcę absolutnego, bezwzględnego przestępcę, który nie wierzy w nic, dla którego nie ma żadnych świętości. Człowieka, który bezbłędnie rozgrywa swoją partię na szachownicy i ciągle potrafi zaskoczyć przeciwnika. I który wygrywa, nawet jeśli chwilowo odsuwa się w cień.
To nie jest paszkwil, to nie są pomówienia, Sarna traktuje fakty z naukową dyscypliną – niepotwierdzone w przynajmniej dwóch niezależnych źródłach nie są faktami. Sarna nie musi lubić Kaczyńskiego i skwapliwie z tej możliwości korzysta – ale lubienie nie jest kategorią klasyfikującą rozumienie. Książka nie musi być sprawiedliwa,
Sarna nie jest sędzią, tylko psycholożką. Książka została napisana w charakterystycznym dla Sarny stylu – będziecie Państwo wybuchali śmiechem, chociaż ksiązka byłaby zabawniejsza, gdyby była wyłącznie fikcją literacką. A nie jest, bo Sarna nie boi się tej jednej rzeczy, której boi się główny bohater – prawdy.
Niech skłania do refleksji, że zagrożenie nie minęło. Ze przyczajony w cieniu Kaczyński nadal jest zagrożeniem – dla demokracji – śmiertelnym.
#ksiazki
