Szewko mówi tak:
Netanjahu wszystkie poważne problemy rozwiązuje wojną. Jak mu się koalicja rozpadała, to wysyłał żołnierzy, żeby pobili pałami modlące się muzułmanki, wtedy arabscy wrogowie musieli zareagować, no i w obliczu zagrożenia koalicja się spinała i odkładała rozłam na później.
Tym razem problemem byli marudzący Amerykanie, stąd decyzja o zbombardowaniu ambasady Iranu w Syrii. Zagrożenie znów jest poważne, Amerykanie muszą słać wsparcie, Netanjahu się uśmiecha...
#wojna #izrael