Szanowni Hejterzy/Hejterki ?
Z racji zdobycia nowej rangi pomyślałem, ze tez wniosę coś wartościowego od siebie. Zatem ku przestrodze, a może ku zainteresowaniu wszystkich tematem. Choruje na malarię…w Polsce. Z racji wykonywanego zawodu byłem dwa lata temu w Port Harcourt w Nigerii, tam miałem nieszczęście stać się łakomym kąskiem dla komara, który to obdarzył mnie tym znikomym zaszczytem, żeby chorować na to cholerstwo. Gdyby ktoś był zainteresowany tematem odpowiem w miare możliwości na każde pytanie. Właśnie znajduje się w szpitalu po raz 3 z racji wyrzutu tego cholerstwa z wątroby. Jest 5 typów malarii, moja to plasmodium ovale, gdyby ktoś był zainteresowany można sprawdzić w Google. Jeśli chodzi o objawy i jak dokładnie przebiega taki wyrzut malarytów do organizmu będę pisał w komentarzach niżej jeśli ktoś byłby zainteresowany. Jednym słowem, jeśli nie musisz, nie jedź w rejony z występowaniem malarii. Nie ma na to szczepień, można się zabezpieczać lekami tak jak ja ale jak widać nie ma to 100% skuteczności.