Swojo drogo trochę ponad rok temu jeszcze na starym koncie chwaliłem się wam - a potem żaliłem - że kupiliśmy sobie kilka odmian borówek i no byłem mega zajarany, zwłaszcza, że już w pierwszym roku, kiedy zostały przesadzone, miały kwiatuszki. Mój entuzjazm szybko opadł, gdy się okazało, że te kwiatuszki trzeba zerwać, żeby roślina całe siły włożyła w przetrwanie. No i wreszcie się doczekałem. Owocujo aż miło lub aż jakiś chamski ptak mi je wydziobie, jak będę spał.
Niestety te fikuśne odmiany nie mają owoców. Widocznie potrzebują więcej czasu. Jest szansa, ze jedna będzie miała fajne, ale inna wygląda bardziej, jak jaki żywopłot, niż krzaczek owocowy. Nic się nie stara o mojo aprobate. xD
A no i dorzucam czworonogę w pakiecie, bo kiedyś mi ktoś pisał, że to grzech mieć i się nie dzielić. @ErwinoRommelo xD
-------
#ogrodnictwo #chwalesie #dziwenudajezewiecorobi



