Swojego czasu miałem straszną wkrętkę na poezje poświęconą I wojnie światowej - chodziło mi dokładnie o to jak doświadczenie różnych armii, frontów, czy kampanii wpłynęło na późniejszą twórczość poetów (mam autyzm i czasem zawieszam się na bardzo specjalistycznym temacie + generalnie I wojna światowa mnie fascynuje bardzo). Żeby podać przykład - większość z nas miała pewnie okazje czytać wiersz "Ta, co nie zginęła" Edwarda Słońskiego i widzimy doświadczenie żołnierza Legionów Polskich będących formacją Austro-Węgierską na froncie wschodnim:
O, nie myśl o mnie, bracie,
w śmiertelny idąc bój
i w ogniu moich strzałów,
jak rycerz, mężnie stój!
A gdy mnie z dala ujrzysz,
od razu bierz na cel
i do polskiego serca
moskiewską kulą strzel.
Sądzę jednak, że niewielu z Was słyszało o "Błękitnym grobie" Milutina Bojića (w oryginale w łacince "Plava grobnica" lub "Плава гробница" jeżeli wolicie w azbuce. Nie znalazłem tłumaczenia w polskim internecie, ale też nie szukałem jakoś mocno).
Ale najpierw dla kontekstu kilka podstawowych informacji o serbskiej kampanii I wojny światowej. 28 lipca 1914 roku Austro-Węgry wypowiadają Serbii wojnę (casus belli: niewykonanie całości ultimatum po zabójstwie Franciszka Ferdynanda w Sarajewie), co powoduje uruchomienie szeregu gwarancji, sojuszy i rozpoczyna I wojnę światową (sam proces przekształcenia się tej wojny w konflikt o skali globalnej jest tematem na fascynującą opowieść). Stan armii serbskiej w przededniu konfliktu był opłakany - żołnierze nie otrzymywali butów, a prywatne rozpadały się podczas forsownych marszy (niektóre relacje mówią wręcz o piechurach maszerujących boso). Wszystko wskazywało na to, że niewielka Serbia jest skazana na porażkę. 12.08.1914 rozpoczyna się ofensywa wojsk Austro-Węgier, które napotykają zacięty opór. W toczącej się między 15 a 24 sierpnia 1914 roku bitwie na górze Cer wojska serbskie odnoszą jedno z najbardziej spektakularnych zwycięstw w historii I wojny światowej. Kluczowym momentem bitwy było nocne starcie we wsi Tekeriš, gdzie doszło do starcia na bagnety. Serbski bohater narodowy generał Stepa Stepanović zmusił armię austro-węgierską do odwrotu. Było to pierwsze zwycięstwo Ententy odniesione w I wojnie światowej.
Zwycięstwo było jednak okupione potężnymi stratami ludzkimi i zaopatrzeniowymi których pozbawiona przemysłu zbrojeniowego Serbia nie zdążyła w porę odbudować. 7 października 1915 roku wojska niemieckie i austro-węgierskie rozpoczynają kolejną ofensywę. Tydzień później dołącza do nich armia bułgarska. W tej sytuacji Marszałek Radomir Putnik, głównodowodzący armii serbskiej zarządza odwrót przez Czarnogórę i Albanię. I tu zaczyna się historia odysei i Błękitnego Grobu na wyspie Korfu.
Odwrót był dramatyczny. Bałkańskie drogi był w większości nieutwardzone, a październik roku 1915 okazał się naprawdę zimny. Brakowało jedzenia, a drogi były zapchane uchodźcami. Do wybrzeża morza Adriatyckiego docierają nieliczni. Sojusznicy nie pozostawili ich jednak samych sobie, stopniowo ewakuując wojskowych i cywilów, rozmieszczając ich na greckich wyspach - głównie najbliższej Korfu. Warunki sanitarne wśród stłoczonej ludności były tragiczne, więc szybko wybucha epidemia. Korfu dotyka tyfus. I tu pojawia się apokryficzna wersja historii wiersza - pierwszy widok, który Milutin Bojić miał zobaczyć po przybyciu na Korfu to wrzucane do morza Adriatyckiego ciała towarzyszy broni owinięte w pogrzebowe całuny. Prawdopodobnie jednak, poeta był już na wyspie tuż przed szczytem epidemii. W przeciągu dwóch miesięcy zmarło około 25% uchodźców, którzy z braku miejsca zostali pochowani w błękitnych wodach morza Adriatyckiego.
Zatrzymajcie się, cesarskie galery! Schowajcie swoje wiosła!
Przepłyńcie po cichu!
Nad żałobną mszą, którą prowadzę, pośród nocy,
nad tą świętą wodą.
Tu na dnie morza, pośród sennych muszli,
Gdzie glony pokryte torfowym mchem zagrzebane,
leży cmentarz bohaterów, leży brat obok brata,
Prometeusze nadziei, Apostołowie smutku.
(...)
Zatrzymajcie się, cesarskie galery! Na znak szacunku!
Przepłyńcie po cichu!
Nad żałobną mszą, którą prowadzę, której nie widziały niebiosa
Nad tą świętą wodą.*
Poecie udało przetrwać się epidemię. Zmarł dwa lata później, w greckich Salonikach na gruźlicę. W sumie Serbia, w skutek I wojny światowej, utraciła 27% populacji. "Plava grobnica" pozostaje jednym z najważniejszych serbskich wierszy o I wojnie światowej.
Jeżeli będziecie mieli szansę pojechać na wakacje na Korfu to warto na chwilę spojrzeć na Błękitny Grób i pomyśleć o kilkunastu tysiącach dzielnych żołnierzy, którzy zmarli setki kilometrów od domu.
Możecie dać znaka, czy taki kontent Was interesuje ;).
*wiersz jest dużo dłuższy, ale myślę że to dosyć charakterystyczny fragment
#historia #ciekawostkihistoryczne #historycznewiersze #pierogkulturalny #grecja
4f3f1369-3c91-477e-ad4c-14241697663c
de6c1463-8f50-4d6f-afc4-40bc936e4b6a
TheLastOfPierogi

P.S. podobno są tłumaczenia albo wierne, albo piękne. Moje łączy wady obu rozwiązań xD

AureliaNova

Ojej, spoko hobby

Mnie uderzyła różnica pomiędzy tym, a wierszami z Frontu Zachodniego (dziękuję Pan Indy Neidell) - tutaj rycerskość i strzał w serce, a tam było Passchendaele

TheLastOfPierogi

@AureliaNova ciekawe są wczesne wiersze z Frontu Zachodniego jak "Salute Monde" Appolinaire'a (po polsku "Witaj mój Paryżu") z "językiem, który zawsze będziemy pokazywać Niemcom" z czasów zwycięstwa pod Marną. Jaki kontrast z:"bulgot krwi, co wypływa z płuc zniszczonych pianą/odrażające jak rak wymioty, co niewinne usta wyżerają" z "Dulce et decorum est" Wilfreda Owena z okolic 1917 http://zecernia.com/html/?p=2257 (18+).


Chociaż niestety i na wschodzie pojawiały się dosyć często gazy bojowe.

d632d47c-a65c-439e-970f-dd3b92dbe1d2
TheLastOfPierogi

@AndrzejZupa będzie wincyj!

Zaloguj się aby komentować