Stopień zbydlęcenia społeczeństwa najlepiej słychać wieczorem na wioskach.
Gdy jeżdżę do stajni, która jest na totalnym zadupiewie, to jeszcze 2-3 lata temu panowała błoga cisza, co najwyżej było słychać pociąg parę km dalej.
Dziś nie ma wieczoru, żeby nie było słychać niosącego się po okolicy jazgotu upalanych gruzów i pierdzenia wannabe rajdowców.
Zdecydowany "postęp" cywilizacyjny się odbywa.
#hydepark #patologia #spoleczenstwo