Starsza córka miała dzisiaj imprezę pożegnalną w żłobku.
Przed chwilą dostałem kilka zdjęć z dyplomem w jej łapkach i szerokim uśmiechem.
Łzy od razu naleciały do oczu, wzrusz mocno.
Kiedy to zleciało? Mrug i zaraz będzie na swoim.
Tyle dobrze, że młodsza jeszcze chodzi do tego samego żłobka, więc z tym wspaniałym miejscem pełnym radości i świetnego personelu jeszcze się nie żegnam. Ale jednak, trudno emocje powstrzymać. Zaś od poniedziałku pierwszy dzień w przedszkolu, więc będzie potrzebne wsparcie, a nie rozklejony stary
#rodzicielstwo