Śródnocna #diriposta do sonetu diproposta VI edycji bitwy #nasonety w kawiarence #zafirewallem
Ambicja zaspokojona
Za marzenia płacisz słono,
zwiedzasz kongres za kongresem,
tyle na nich dowiedziono,
przyjmowano cię z karesem.
I w tym tyle szczęścia twego,
coś do referatu pił.
Wracasz do łóżka pustego,
boś sam z siebie z tym zakpił.
Ona chciała to i owo,
A tyś tkwił w swoim kieracie.
Miałeś pracę konkursową,
na za kwartał o oświacie.
Ją pytałeś “o co chodzi?”
“Może byśmy byli wreszcie?
Odpocznijmy, co ci szkodzi?”
I odeszła, ostatecznie.
