Sorry za jokosc zdjęcia, opakowanie się pogięło lekko w podróży. Burning Pain od Puszta Peppers (czy by Węgrzy?)
Kupiłem te skurczybyki w Kauflandzie gdzieś pod Holenderską granicą. Nie wiem czy mają obiecane 200000 SHU ale 100000-150000 jest napewno. Moja żona powiedziała, że dla niej zbyt ostre ale pochwaliła smak. Jest paprykowo, czuć wspomniany aromat wędzonki ale przede wszystkim jest ostro. I to tak, że nie ma się ochoty wyrabiać całej paczki na raz ale rozłożyć ją sobie na mniejsze porcje:) Solidne 8/10 (a tak naprawdę to najlepsze z ostrych chipsów jakie jadłem do tej pory) #chillihead #chilli #jedzenie

