Smutna prawda jest taka, że za kilka dni większość z nas zapewne wróci na #wykop , a ci, którzy pod wpływem emocji usunęli konta, będą albo lurkować, albo założą nowe. A potem to już znany scenariusz: narzekanie na Białka i jego zaprzedanie się Osrajtkowi, plucie na upośledzoną moderację, śmichy z tagów, które nadal nie działają. To jest syndrom sztokholmski.
Chciałbym się oczywiście mylić i doświadczyć spektakularnego wywalenia się wykopu na głupi pysk. No i wielkiego tryumfu Hejto.
Ale do tego potrzeba determinacji tysięcy dobrych Mirków i Mirabelek.
#bekazwykopu #kronikiszkalowaniawykopu