słyszałem od radnego z gminy (na memie to nie moje miasto, nawet nie blisko) że drzewa wycięli bo liście spadały na jesień. szok! teraz mamy na "rynku" jakieś tuje i chyba 2 krzaki róży czy coś. ktoś mi może wyjaśnić, czy za tymi "rewitalizacjami" stała jakaś logika, czy to są tylko jakieś wały typu "trzeba coś zrobić bo dotacja przepadnie".


ostatnimi laty znowu "bezpieczeństwo". kilkanaście przedwojennych drzew proboszcz "musiał" nakazać wyciąć, bo stwarzały zagrożenie dla wiernych. jak?


szpaler 80-letnich kasztanów wycięty bo je zaatakowała choroba. super, już się nie rozniesie na inne, bo k***a wszystkie w gminie wycięliśmy. badum-tss.


pominę wycinanie wszystkiego na 100 metrów wszerz drogi, bo się ktoś może zabić o drzewo.


a w ostatnich latach, jak była ta luka w przepisach, jak władza nasza kochająca narodowa zmieniała prawo, to wycięto wszystko. przy szkole, przedszkolu, ośrodku zdrowia i wszystkie stare drzewa wzdłuż głównej ulicy i pobocznych znajdujące się na prywatnych posesjach.


rozmawiałem z panią doktor z tego ośrodka zdrowia i ona popierała tą wycinkę, bo "liści było dużo, a to przecież miasto (3000 mieszkańców)"


jaka za tym stoi logika? czemu ludzie to robią? czy ktoś ma jakieś informacje "z wewnątrz" jak takie decyzje zapadają?

1ce34c0e-e62c-41e2-9557-bdbb5f96bd96

Komentarze (21)

Acrivec

@voy.Wu "a to przecież miasto" - Warszawa w samym zeszłym roku 100k drzew posadziła. W większości dróg u mnie w okolicy gdzie kiedyś była sama trawa (w nędznym stanie) są obecnie posadzone drzewa, krzewy i kwiaty.


Po prostu kto ma zarobić na rewitalizacji ten zarobi xD

voy.Wu

@Acrivec czyli idzie ku dobremu w dużych miastach. tylko my sto lat za... muzykami.

DiscoKhan

@voy.Wu ta, zobaczymy czy za parę lat z powrotem nie będą chcieli wycinać jak się władza będzie zmieniać.


Zaś powiem ci jaka jest logika, czasem może i nawet jakieś lokalne układziki ale to jest w sumie normalka... Głównie to chodzi o to żeby pokazać, że coś się robi, a są dotacje no to można się wykazać. I to działa, ludzie chętniej głosują na takiego co będzie coś (cokolwiek) robić niż na kogoś pasywnego. Nie chodzi o sens tylko o dynamikę.

voy.Wu

@DiscoKhan coś w tym musi być. znam przypadek gdzie zrobiono zalew przy rzece, przed kanalizacją w wiosce powyżej (obecnie w planach ). woda z rzeki. i zalew zamknięty miesiąc po otwarciu bo pałeczki E.coli.


no ale zalew widać. a kanalizacji nie.

PlatynowyBazant20

@Acrivec poza sporym jak dla zieleni odstępem czasu to jeszcze pory roku działają na korzyść 2 zdjęcia. Nie widać zwiększonych obszarów nasadzeń

SpokoZiomek

@Acrivec O, moja okolica. ( ͡ʘ ͜ʖ ͡ʘ)

SpokoZiomek

@Acrivec Dolinka Służewiecka?

voy.Wu

tutaj przykład rynku bez rewitalizacji od 9:52 https://youtu.be/MDzKnQCzw4c?si=jYbstarfG8e4NdOh&t=592

podobny klimat był tu gdzie mieszkam. teraz u mnie są co prawda nowe ławeczki ale w dzień nikt tam nie siedzi bo jest patelnia.

c13f6da5-a9d9-4348-9bb0-e714fe451aa2
superhero

@voy.Wu szybko takie sprawy załatwia: zadajesz pytania radnemu, a później że rozmowa jest video nagrywana i jeszcze sugestię że radny z c⁎⁎⁎em się na rozumy pozamieniał

voy.Wu

@superhero z tym radnym to ja gadałem tak przy okazji, no ja go znam bo tu się wszyscy znają. ogólnie z tymi drzewami to tak trzeba robić bo tak się robi. nie wiem czy to wynika z kompleksu małego miasteczka, że ludzie potrzebują tego placu, czy z czego to wynika. większość drzew zresztą wyciętych była na prywatnych działkach. najbardziej szkoda tych przedwojennych na rynku przy kościele (widać na zdjęciach robionych zaraz po wojnie że są już dosyć wyrośnięte). czemu akurat teraz proboszcz kazał je wyciąć. tu nie jest problemem jeden radny, tylko cała wieś. przepraszam, miasto.

skorpion

powiem tak: architektura krajobrazu to tak jakby "sztuki magiczne" w naszym zielonym kraju. lepiej się za to nie brać, bo jeszcze ksiądz posłyszy,a potem wiadomo. a jeśli nie ksiądz, to developer. i też wiadomo.

jakby nie było, nie będzie miło.

może w końcu ktoś weźmie do roboty specjalistów, a nie mietków od lania betonu po kosztach.

co ja piszę heh

PS. Po AK najlepsza kasa jest na prywatnych ogródkach bogaczy, sajonara.

voy.Wu

nie trzeba studiów kończyć żeby wiedzieć że lepiej w lecie posiedzieć POD starą lipą czy dębem, niż obok tui. mietek niewinny, każdy chce zarobić. ale czym musi się kierować ktoś kto podpisuje mietkowe pomysły zemsty na przyrodzie. przecież to się musi dużo ludzi zgodzić na to.


edit: chociażby ta wierzba, no z 30 lat już tam rosła pewnie. nie dało się jej wkomponować w nową wizję.

15fc3195-db2e-47f5-9056-9fc78c4b7985
05aed50b-ae85-4a66-83df-47e7f873b410
skorpion

@voy.Wu może i studiów nie trzeba kończyć, ale przeliczyć przepływ wody, rozrost systemu korzeniowego rośliny, ciężary akumulacyjne, zapotrzebowanie tlenowe, odporność na zasolenie i osady spalinowe....no wypadałoby znać i podać zamawiającemu projekt.

tak nawiasem, to "stare lipy" nie wytrzymują presji dróg dostosowanych do nowoczesnego budownictwa drogowego.

np. ulica Lipowa w Lublinie :]

Posadzone w czasach dorożek co najwyżej...w tej materii myśli się na dekady!

PS. mnie zastanawia: czy, jeśli powstaną pojazdy oparte na odpychaniu się od pola EM Ziemii, czy wpłynie to np. na rośliny lub owady, które się będa znajdowały pod spodem takich tras? Co z przejściamy dla "nieekranowanych" pieszych?

voy.Wu

czy wpłynie to np. na rośliny lub owady, które się będa znajdowały pod spodem takich tras?

niepowinno.


 "stare lipy" nie wytrzymują presji dróg dostosowanych do nowoczesnego budownictwa drogowego

no i tu jest konflikt co jest więcej warte: nowoczesna droga w centrum miasta czy jeden pas mniej i szpaler starych drzew.

AndzelaBomba

@voy.Wu ludzie prywatni z reguły wycinają drzewa na posesji, żeby w razie nawałnicy nie spadło na dom albo budynki gospodarcze. A gdy za wycinanie drzew bierze się miejscowa budżetówka, to zwykle chodzi o dwie rzeczy: 1. Przepalenie kasy z rozmaitych dotacji na rozwój miasta. 2. Brak drzew = brak liści na jesieni = brak konieczności zatrudniania miejskich służb porządkowych, które by te liście sprzątały.

No i last but not least, w tych wszystkich radach gminnych i miejskich oraz na stołkach wójtów i burmistrzów siedzą często zwykłe tłuki, które mają gdzieś lokalną społeczność i sensowne gospodarowanie, a chodzi im tylko o nachapanie się.

voy.Wu

@AndzelaBomba zawsze mnie zadziwiało, że 3000 miasto nie stać na luksus mietka z miotłą. a w zgk zatrudnionych ze 20 osób do papierkowej roboty.

AndzelaBomba

@voy.Wu musi być na pensje dla burmistrza/wójta tak naprawdę, w budżetówce na prowincji ogólnie się kiepsko zarabia. Mam znajomą, co jest kierowniczką jakiegoś tam referatu w gminie i ma 3 ileś k na rękę tylko. Z kolei inna znajoma, która pracuje na szeregowym stanowisku w jednej ze stołecznych skarbówek, dostaje równowartość normalnej pensji juniora w korpo.

Zaloguj się aby komentować