Siemanko mototomaszki!
Żeby nie było że sam sobie tylko lurkuje a nie dodaję wartości do portalu, to stwierdziłem że przedstawię wam dzisiaj narzędzie, którego prawdopodobnie na polskim przeglądzie jeszcze nie widzieliście - a powinniście. Oczywiście co bardziej wtajemniczeni znają to urządzonko, ale dla mnie było pewnym novum, kiedy w 2015 wyjechałem do Wiednia pracując na warsztacie.
Mowa tutaj o testerze zawartości wody w płynie hamulcowym. W Wiedniu ten diwajs mieliśmy zawsze pod ręką, wypuszczając auto na przegląd, albo robiąc taką ogólną inspekcję zawsze sprawdzaliśmy również stan płynu - tam dla każdego jednego diagnosty jest to obowiązkowy punkt badania technicznego. Zdarzyło nam się auto gdzie diagnosta nie zauważył pękniętej sprężyny (serio xD), ale płyn, płyn to trzeba sprawdzić.
Ale najpierw trochę teorii.
Czemu zawartość h2o w płynie hamulcowym jest tak ważna? Otóż każda klasa płynu posiada ściśle określoną specyfikację, którą płyn powinien spełniać, bądź przewyższać. Najważniejszym, w zasadzie głównym parametrem klasyfikującym płyn jest temperatura wrzenia. Dla najbardziej popularnego, typowo stosowanego dziś płynu, DOT 4 (DOT jest po prostu akronimem od Department of Transport, amerykańskiego bezpośredniego odpowiednika "naszego" departamentu komunikacji, który to ustalił te normy a które przyjęły się wszędzie na świecie - chociaż tutaj mogę się mylić, Brytyjczycy mają taki sam departament) specyfikacja temperatury wrzenia ma wyglądać następująco:
Dla płynu nie zawierającego w sobie wody: 230°C
Dla płynu zawodnionego, tj. posiadającego 3% zawartości wody: 155°C
3% uznaje się za wartość graniczną, podobnie jak 150°C. Przyjmuje się jednocześnie że z każdym procentem temperatura wrzenia spada o ~20 stopni. Nie jest to oczywiście zmiana liniowa, taka zmiana charakterystyki.
Wysoka temperatura w układzie, w okolicach albo przekraczająca temperaturę wrzenia, skutkuje niczym innym, jak "gumowym" hamulcem po ostrym hamowaniu i ograniczoną lub wręcz zerową reakcją układu hamulcowego. Wrzący czy spieniony płyn staje się ściśliwy, przez co w układzie nie powstaje odpowiednie ciśnienie.
Do tego płyn hamulcowy jest taką bestią, że ma silne właściwości higroskopijne - sam jest "suchy" i chętnie asymiluje wodę z otoczenia. A że układ hamulcowy nie jest do końca układem zamkniętym - w końcu mamy zbiorniczek wyrównawczy - to z czasem ta woda się w nim pokaże.
Właśnie, ściśliwość płynu - to drugi z parametrów na który katastrofalnie wręcz wpływa woda w płynie hamulcowym. Płyn hamulcowy musi być możliwie mało ściśliwy w zadanych ramach temperatur. Jeśli w płynie pojawia się woda, ściśliwość wzrasta - woda nie lubi ściskania. Pod ciśnieniem zmienia stan skupienia, zamienia się w parę. Czyli przy wysokim zawodnieniu płynu hamulec będzie "gumowy" nawet bez skrajnie wysokiej temperatury. A z jej wzrostem będzie tylko gorzej.
Oczywiście wg polskiego prawa diagnosta również powinien skontrolować stan waszego DOTa, z drugiej strony czytając kiedyś taki wykaz czynności nie sposób byłoby chyba odznaczyć wszystkie punkty - nie dajmy się też zwariować. Jednak akurat ta czynność mogłaby wejść do rutyny Panów diagnostów. Nie twierdzę że nikt tak nie robi, jednak "u nas" się z tym niestety nie spotkałem. Przyjmuje się że płyn hamulcowy powinniśmy zmieniać co ~50kkm, bądź co dwa lata. Te dwa lata wydają mi się terminem trochę na wyrost, jednak bezdyskusyjnie auto w którym płyn ma na przykład dziesięć lat nie hamuje tak sprawnie, jakby mogło. Należy pamiętać że płyn degraduje nie tylko woda - również uszczelnienia ulegają częściowemu rozpuszczaniu, stąd dobrą praktyką przy wymianie klocków jest przynajmniej spuszczenie go z zacisku. Można się zdziwić ile syfu pływa po tej stronie pompy, mimo że niby w zbiorniczku mamy ładną, słomkową ciecz.
Sam płyn hamulcowy to temat rzeka (chociaż od rzeki z płynem to jak najdalej - wiem, suchar. A co jest suche chociaż pływa? Płyn hamulcowy. Ba dum tss) i może kiedyś coś więcej skrobnę na ten temat.
Niniejszym otwieram tag #warsztatoweciekawostki i zachęcam wszystkich zmotoryzowanych dłubaczy do wrzucania tutaj swoich ciekawostek - nie muszą to być wpisy tego typu, może to być zdjęcie ciekawego rozwiązania w jakimś aucie, narzędzia, a może śrubki która wyjęła wam pół dnia i jest przykładem jak nie powinno się projektować aut, wszystko mile widziane :]
Dalsza część wpisu w komentarzach, wydaje mi się że tak będzie bardziej przejrzyście, z resztą tam już będzie mniej ciekawie. Ale paczajcie, może też sprawicie sobie ten jakże prosty a przydatny sprzęcik.
Na zdjęciu wykres temperatury wrzenia dla przykładowych klas płynów.
https://www.mqmoto.it/wp-content/uploads/2015/04/Brembo-Racing-Fluidi-Freno-Grafico-Assorbimento.jpg
#motoryzacja #ciekawostki #samochody w sumie #motocykle też. A i dam se #dysonanspisze bo może kiedyś będę pisał więcej, kto wie.
Odczuwam_Dysonans

Jakiś czas temu przechadzając się po Lidlu natrafiłem na taki tester w jakiejś śmiesznej cenie, bodajże 30zł. Myślę wezmę, bo nie miałem ¯\_(ツ)_/¯ taki obraz jego:

1b7c60cd-1a2d-4b68-bfaa-90fad95b47cb
Odczuwam_Dysonans

Tego typu testery wyświetlają bardzo proste informacje, i wszystkie mają chyba te same progi, 0%, <1%, 2%, 3%, >4%. Dla świeżego płynu dostajemy przewidywaną wartość:

67713524-1a2d-4bb6-8561-eb76103c5346
Odczuwam_Dysonans

Zanurzając tester w wodzie naturalnie zamykamy skalę:

588f0e31-228c-4990-a63e-e390442936ce
GeneralHoek

@Odczuwam_Dysonans wołaj po testach. Możesz też do naczynka z płynem dolewać wodę i obserwować postęp.

Odczuwam_Dysonans

I teraz tak, chciałem dla was, Tomaszki i Kasieczki zrobić test, jednak wydaje mi się że zrobiłem to źle, a też siedzenie nad, i ochlapywanie się płynem nie jest tym co bym wam polecał robić w wolnym czasie no, ale przedstawię wam to tak czy siak. Po dodaniu wody do płynu można zauważyć ciekawą reakcję, tworzy się taki jakby kożuch, ciecz nie jest jednolita a taka jakby zbrylona:

6b4b632d-9a9f-4235-9472-3144f5235cf7
Odczuwam_Dysonans

I tutaj myślę że to zjebałem - raz że miałem ok. 9-10ml płynu, około, bo płyn bardzo ciężko naciąga i wypuszcza się ze strzykawki, ze względu na jego "suchość" właśnie - być może jakbym miał pod ręką taką z gumką i tęże gumkę zmoczył płynem to szło by to płynnie, tak to szło skokowo i pluło wszędzie dookoła. Nie chciało mi się jednak iść do warsztatu, z resztą strzykawki które tam mam są i duże, i brudne ;). Problemem poza tym okazała się skala - teoretycznie po dodaniu 0,1 mililitra wody powinniśmy otrzymać informację że jesteśmy w okolicach procenta - jednak tester nie zareagował na to, dopiero po jakichś 3-4 zastrzykach wody doszliśmy do pierwszego progu - i tutaj myślę że metodyka była zła, strzykawka którą miałem pod ręką ma co doprawdy tylko 2ml, ale przy naciąganiu tak małej ilości połowa pewnie zostawała w "dziubku", pozostałości płynu też mogły zrobić swoje, ogólnie - tragedia xD. Myślę też że skala może być umyślnie nieco przekłamana, tak, żeby zostawić pewną dozę tolerancji dla świeżego płynu który ma swoje parametry, ale mógł te dziesiętne procenta zasymilować przy nalewaniu, etc. No, w każdym razie kiedy doszedłem do progu <1% to dalej szło już raczej płynnie:

090dfdcd-2c69-4d3e-abab-ef41e65440ea
Odczuwam_Dysonans

Po injekcji kolejnych 2-3 porcji XD wyszliśmy na 2%.

ea6061a4-71b1-40df-a8a2-d2b24f74fbc7
Odczuwam_Dysonans

I dalej raczej powtarzalnie, co jakieś dwa "zastrzyki" wskakiwaliśmy wyżej:

4d0afb4c-241c-4ba2-9802-9fc86f86eecd
Odczuwam_Dysonans

W tym momencie szlag mnie trafił, krew nagła zalała więc już nawet nie próbowałem dobijać do tych >4%. Za to miałem jeszcze jeden zupełnie oderwany od rzeczywistości test w rękawie! Z tego co rozumiem taki miernik mierzy po prostu przewodność pomiędzy sondami. Wziąłem więc multimetr. Tak Tomaszki spod #elektronika, możecie się już śmiać XD otóż, co pewnie dla kumatych nie jest zaskoczeniem, ale nigdy nie twierdziłem że jestem kumaty, multimetr próbował naładować układ, płynął ze wskazaniem w górę, po czym w którymś momencie resetował pomiar i zaczynał od nowa (pomińmy nawet odległość sond). Jednakże może nie potrzebujemy tak dokładnego pomiaru? Możemy przynajmniej zobaczyć rzędy wielkości jakie różnią wodę od płynu hamulcowego, kiloomy dla wody:

99bee908-cb28-4f46-bac2-e5b84fb6578e
Odczuwam_Dysonans

Megaoomy dla zawodnionego już płynu. Tak wiem, dziękuję za tę garść bezcennych informacji ( ͡° ͜ʖ ͡°)

d5cdd611-8215-41fb-ad6e-b991fea59ded
Odczuwam_Dysonans

@GeneralHoek wołam, ale "test" nie jest w żaden sposób wiarygodny, miałowyjscinaczej.jpg. Kiedyś być może go powtórzę, zestawiając ten tester z jakimś innym. I na większej ilości płynu. I z inną strzykawką. I gdzie indziej.

Jednakże jest to na tyle proste urządzenie, że uważam że śmiało nawet taki Parkside zrobi robotę. Myślę że jeżeli wyświetli cokolwiek powyżej <1% to warto płyn wymienić bo nie trzyma już swoich parametrów.

Chciałbym tutaj przede wszystkim zwrócić uwagę na samą kwestie starzenia się płynu hamulcowego, i że jest to łatwo zweryfikować niedrogim urządzonkiem. Mimo tego że nie mogę określić dokładnego, realnego stężenia wody w płynie, to jednak tester stopniowo pokazywał jego wzrost.


A, no i co zapomniałem dodać we wpisie który napisałem "z marszu" - po wymieszaniu "kożuch" z wody oczywiście znika, więc nie ma najmniejszego sensu próbować ocenić wizualnie stanu płynu, szczególnie w zbiorniczku. Można za to ocenić tak płyn spuszczany z zacisków, jeśli jest już ciemniejszy niż taki ładny słomkowy (a jest jeśli płyn ma parę lat) to trzeba go wymienić :]


Mimo wszystko mam nadzieję że ktoś coś wyciągnie z tego wpisu, i że rozkręcimy tutaj #motoryzacja. A jeśli napisałem jakieś głupoty to ktoś mnie sprostuje. Pozdrawiam was, którzyście dotarli aż tutaj!

GeneralHoek

@Odczuwam_Dysonans spróbuj podgrzać to temperatur krytycznych wg twojego wykresu.

Chociaż już sobie wyobrażam mierzenie tego w zbiorniczkumotocykla. Prędzej spuszczając płyn po intensywnej jeździe.

Odczuwam_Dysonans

@GeneralHoek niegłupie, potrzebowałbym tylko jakiś w miarę sensowny termometr z sondą. Przy czym szczerze powiem, że po latach nierównych potyczek z płynami hamulcowymi na warsztatach, nie jestem pewien czy chcę go gotować ale pewnie dałoby się to ogarnąć w miarę bezpiecznie. Ciekaw jestem też porównania tego miernika z jakimś innym, sądzę że to wszystko jest zbliżona i prosta konstrukcja, ale już z takim cyfrowym mogłoby być ciekawie. Problem w tym, że w Austrii po prostu powiedziałbym któremuś kumplowi żeby mi pożyczył, a w Polsce nie wiem czy któryś znajomy mechanik ma takie cudo - ale może się mylę, w sumie ziomek ma sprzęt ATE do wymiany płynu, to pewnie dorzucili coś takiego. Aż popytam, ten wpis był całkowicie spontaniczny, ot miernik leżał na widoku to pomyślałem że może jest to materiał na wpis.


Wydaje mi się że powinno się dać tym sięgnąć do typowego zbiorniczka motocyklowego z pokrywką, chociaż możesz mieć rację że nie wejdzie. Cyfrowe mają z reguły mniejsze sondki. Chociaż w sumie w moto myślę że można by się pokusić o zmianę płynu przy każdym, albo zgodnie z zaleceniami co drugim, serwisie przed sezonem. Albo w ogóle tak jak piszesz, zmieniać po intensywnej jeździe jeśli się upala, jednak ten układ w moto ma dużo niższą pojemność. Można też pokusić się o przejście na płyn o wyższej temperaturze wrzenia, chociaż koniecznie trzymając się płynu wymiennego z tym który mamy zalecany przez producenta. No, ale wiem że nie o tym mowa

GeneralHoek

@Odczuwam_Dysonans możesz wlać do puszki po konserwie i ja ogrzac opalarka. A termometr możesz mieć z miernika i diody, lub termistora. Zbiornik na płyn będzie zawsze chłodniejszy. Tylko uważaj jakbyś spuszczał po jeździe z zaciskow hamulcowych bo może prysnąć i poparzyć.

Odczuwam_Dysonans

@GeneralHoek to to wiem, auta typowo do upalania też się zdarzało serwisować w trakcie walki dobrym tipem jest też uważanie na intensywność pompowania hamulcem jeśli robi się to bez zestawu pod kompresor, bo płyn potrafi się spienić i niby się odpowietrzy a jednak nie - mała szansa, ale może się tak zdarzyć. Z termometrem z miernika to w sumie racja, nie wiem czy nawet gdzieś nie mam takiego z diodą do pomiaru temperatury.

Chociaż przyznaję, za czasów pierwszych gruzów robiło się różne dziwne rzeczy, ale dzisiaj nie jestem pewien pomysłu z gotowaniem płynu :D. No ale może kiedyś, wtedy fajnie byłoby porównać tani płyn z jakimś markowym pokroju ATE czy Textara. Może nawet bym wygrzebał jakąś starą resztkę i można wtedy zobaczyć jak się starzeje "sam z siebie". Sądzę że tanie i drogie DOT4 nie odstawałyby mocno od siebie, plus takich testów pewnie jest masa, no ale może bym się zdziwił - nie widziałem nigdy takiego, wygoogluję jutro. Póki co porzuciłem warsztat bo robię już w innej branży na codzień, ale jak będzie cieplej to może się pobawię.

sorek

@Odczuwam_Dysonans świetny wpis, płyn hamulcowy należy zawsze wymieniać przed sezonem jeśli jeździmy na tor a często przy użyciu specjalnego płynu trzeba go wymieniać dużo częściej!

Odczuwam_Dysonans

@sorek oj tak, ogólnie hamulce to podstawa i zawsze to powtarzałem klientom, ale do sportu gdzie rzeczywiście często wyciska się 110% z fury to już w ogóle trzeba trzy razy sprawdzać - głupio wypaść z toru, a już w ogóle zniszczyć zabawkę przez lenistwo czy niedopatrzenie, bo przecież nie koszta. No i też w zabawkach, przy płynach o wyższej temperaturze wrzenia gdzie używa się tej jego przewagi takie zawodnienie (fajne słowo w ogóle xD) będzie bardziej uciążliwe. A nie ma nic gorszego i bardziej demotywującego od walki z samochodem zamiast się nim cieszyć.


W ogóle dobrze Cię tu widzieć, chociaż widziałem też że grzyb wszędzie się będzie za Tobą ciągnął xD ale niektórzy zawsze wykorzystają okazję do odreagowania frustracji, cóż zrobić. Zagadam kiedyś bo jestem ciekaw jak te twoje wyświetlacze się mają, to jest jeden z fajniejszych tego typu modów jaki widziałem. Ale teraz czas spać dzięki, mam nadzieję że zbudujemy tutaj fajną motospołeczność.

sorek

@Odczuwam_Dysonans mam nadzieję że się uda zbudować społeczność!


Właśnie teraz jak piszę z Tobą to kończę przełom - wyświetlacz będzie teraz w opcji standalone oraz będzie wspierał OBD2 dzięki czemu każde nowsze auto będzie możliwe do wyświetlania danych! A dodatkowo próbuje zrobić overclock by datarate był ludzki (a nie 1Hz).


W ogóle co do hamulcy to mi nie mów bo moje yellow stuff się skończyły, a w tym roku planuje uderzyć na Nurburgring (dogadałem się z Mishą xD) i musze kupić coś porządnego a to niestety kosztuje xD

dda5e782-3f28-4223-8058-49ef0ea780df

Zaloguj się aby komentować