Siema,
Zapraszam na szybkie podsumowanie okołomiejskich wycieczek z #piechurwedruje  w cyklu #poradnikpiechura 
---------
13. Wpis: Las Wolski
Wnioski:

  • W Lesie Wolskim w Krakowie są na prawdę fajne szlaki, które wcale nie prowadzą asfaltowymi alejkami. Z odpowiednią fantazją można zrobić 800 m przewyższeń - tyle co na normalnej wyprawie w Beskidy.

14. Wpis: Tyniec
Wnioski:

  • W mieście też można natknąć się na dziki

15. Wpis: Las Zabierzowski
Wnioski:

  • Nie ma to jak gorąca kawa o północy przy świetle księżyca.

16. Wpis: Nielepice
Wnioski:

  • Warto otworzyć mapy, zobaczyć co czai się w okolicy i pojechać to zobaczyć - można natknąć się na ciekawe miejsca, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia.

17. Wpis: Górka Pychowicka, Fort Bodzów
Wnioski:

  • Przy jakimkolwiek wyjściu dobrze dokładnie przeanalizować, co ciekawego można zobaczyć w okolicy planowanej trasy i po prostu tam pójść (np. zobaczyć kawerny).
  • Nie bagatelizować mokradeł, oznaczonych na mapach - można się nieźle naciąć.
  • W miejskich warunkach lepiej dokładnie przeanalizować trasę, bo może się okazać, że prowadzi przez teren prywatny.

18. Wpis: Las Wolski (Wolski Dół)
Wnioski:

  • Szlaki w Lesie Wolskim świetnie nadają się na spacery z dziećmi, nie są wymagające ani zbyt długie. Dodatkowo, oferują na prawdę świetny klimat (zwłaszcza szlak żółty prowadzący przez rezerwat Panieńskich Skał).

-------
Ogólnym wnioskiem niech będzie to, że całkiem blisko swojego miejsca zamieszkania można znaleźć ciekawe miejsca do pochodzenia, a radość, jaką z takich wypraw wyciągniemy, zależy głównie od naszego nastawienia.
W kolejnych wpisach wracam już do wycieczek stricte górskich. Do zobaczenia!

#gory #wedrujzhejto #podroze #pasje
cae411b3-87ad-4ee3-8040-b52fa0ea33a0
Mr.Mars

@Piechur Są tacy co mówią, że w Krakowie nie ma nic do zobaczenia. W ogóle to nigdzie nie ma nic ciekawego.

Zaloguj się aby komentować