Siema.
W ramach odpoczynku od szutrów i lekkiego terenu w weekend udało mi się wyskoczyć na ciekawą trasę po Słowacji - nie, nie był to typowy objazd wokół Tatr a efekt skrupulatnego planowania.
Całą trasę bardzo polecam, idzie się wyjeździć. Trochę na minus to niestety długość - 400km, ok 7-7.5h samej jazdy, na jeden dzień jest trochę męczące. W moim przypadku nie miałem innej możliwości na podzielenie - wyjazd piątek po pracy, powrót w niedzielę. Wrzucam na foto przebieg.
A jak spisał się motocykl - jak najbardziej na plus. Bardzo fajnie prowadzi się po górskich zakrętach, wystarczająca dynamika jazdy, tempomat pozwala odpocząć na odcinkach przez wiochy i stosunkowo mały apetyt na paliwo - ok 4l/100 na tej trasie.


