Siema,

To moja trzecia #diriposta na utwór di proposta w bitwie #nasonety . Jest to kontynuacja 1 dnia w pracy oraz 1095 dnia w pracy , wieńcząca tym samym mój pierwszy tryptyk ever

----------


4745 dzień w pracy


Jest mi nieźle, bo nie może być już gorzej -

Wypaliłem się na trwałe

Na odpierdol robotę odwalę

Przez resztę czasu może jakieś wierszyki potworzę


Najlepiej takie o rzygach i kale;

W pracy zasada: minimum wysiłku o każdej porze

Jezu, dopiero ósma, a ja marzę o wieczorze...

A, walić to, idę - na dworze sobie zapalę


Słyszę, jak szef w kuchni znowu ględzi

"Ten leń już czwarty miesiąc się z tym babrze!"

Niech gada, mam w d⁎⁎ie te jego codzienne jęki


I tylko idąc z pogardą patrzę

Na tego nowego, tak pełnego jeszcze chęci -

Już ja pomogę się temu uśmiechowi zatrzeć


----------


Różna #tworczoscwlasna , choć głównie #poezja , w kawiarence #zafirewallem

7e126c01-1e10-46bb-b2ea-90cd107468b2

Komentarze (6)

Zaloguj się aby komentować