Siema,

#diriposta do utworu di proposta w konkursie #nasonety




Do współpasażera z linii 174


Różne, jak to się mawia, już są losu koleje

I chociaż ze zbiorkomem nie chcę mieć do czynienia

To siedzę w autobusie i chyba oszaleję

Bo jakaś woń mój czuły drażni zmysł powonienia


Nos biedny wciskam w kołnierz, bliski jestem omdlenia

Zlokalizować źródło odoru mam nadzieję

I gdy mam ostatniego wydobyć z siebie tchnienia

Dostrzegam twoją rękę jak wysoko się chwieje


Współpasażerze drogi, coś obok mnie przystanął

I trzymasz się uchwytu, gdy autobus kolebie

Zdradzę ci teraz prawdę wszystkim prócz ciebie znaną:


Bez antyperspirantu strasznie spod pachy jebie

Więc miej to na uwadze i kiedy wstaniesz rano

To weź go proszę użyj, gdy już umyjesz siebie




#zafirewallem #poezja #tworczoscwlasna

Komentarze (2)

RogerThat

Podobno ałun neutralizuje zapach spod pachy. Sam jest bezzapachowy, bo to minerał

George_Stark

Sto siedemdziesiąt cztery linia,

przystanek końcowy: drogeria.

Zaloguj się aby komentować