Siema,
Byłaby siara, gdybym nic nie napisał na swoją własną di propostę, więc oto moja #diriposta w bitwie #nasonety - trochę na siłę optymistyczna, ale dodatkowe dwa pioruny za temat same się nie zgarną
----------
Myśl
Dłonie mi się trzęsą, głowa mi się chwieje
Choć pytałem - nie wiem, która to godzina
Kimże są ci ludzie? Obcy, czy rodzina?
Ten coś mówi do mnie - z czegóż on się śmieje?
Człeczy los okrutny, kiedy się starzeje
A prócz sił i umysł przemijać zaczyna
Kiedy więźnia ciała pojedyncza wina
Że miast wcześniej umrzeć, zniósł życia zawieje
Czasem wszak rozjaśni ten łeb poskręcany
Myśl, co świeci mocno w niepamięci cieniu
Że czas, który miałem, nie był zmarnowany
Że brak rys głębokich na moim sumieniu
Uśmiecham się wtedy myślą tą rozgrzany
Licząc, że żyć będę w dzieci mych wspomnieniu
----------
Różna #tworczoscwlasna , choć głównie #poezja , w kawiarence #zafirewallem
