Ale to przykre patrzeć, jak ta sala jest pusta.
To literalnie wasza praca tam siedzieć, ciule.
@Rysia Powinni mieć płacone tylko za czas kiedy jest aktywna karta w czytniku, sprawdzać obecność jak w szkole - kto ma 100% nagroda, kto ma mniej obniżka pensji chyba że usprawiedliwienie typu choroba, wyjazd w teren, reprezentowanie państwa itd a nie że oni się błąkają po kompleksie Sejmowym bez celu w trakcie posiedzenia.
A to nie jest tak, że jeszcze równolegle komisje pracują?
@Rysia Komisje pracują jednocześnie.
To nie takie oczywiste
@Bujnik
@Wolvi666
@smierdakow
o, nie wiedziałam. To mi trochę lżej, ale i tak wątpię, że 3/4 posłów bierze udział w tej komisji.
@Rysia komisji jest bardzo dużo, niektóre nic nie robią i tylko pobierają hajs
Ale w sumie po co? Dla satysfakcji oglądających?
@Kshaq z tego samego powodu dla którego w każdej innej pracy się normalnie pracuje, albo redukuje się etaty, jak pracownicy nie są potrzebni.
Tylko że ich praca to nie tylko siedzenie na sali plenarnej. Ustaw nie czyta (w sensie nie zapoznaje się z nimi) i nie pisze się na na posiedzeniach, komisje też biegną osobnym torem. To tak jakby powiedzieć że ktoś nadaje się do redukcji etatu bo może przychodzi na daily, ale nikt nie wie co on tam robi w międzyczasie i nie ma go na meetach z kierownikiem z których nic nie wynika.
Ja nie mówię, że każdy poseł jest zapracowany i nie ma na nic czasu. Ale nawoływanie do hodowania hemoroidów przez 12 godzin na czytaniach ustaw (możliwych do odtworzenia z nagrania w dowolnym momencie) tylko dlatego żeby oko się cieszyło że sala jest pełna to jest jednak pewna niekonsekwencja: narzekamy że biorą hajs za nie robienie niczego, dlatego chcemy żeby to nic robili siedząc na sali plenarnej cały dzień.
Jest gdzieś jakaś lista obecności z powodami nieobecności? Bardzo chciałbym wiedzieć gdzie moi pracownicy przebywają w czasie pracy. Oczekuję też wyciągania konsekwencji za unikanie pracy za którą płacę.
@Rysia Zawsze mnie rozwalają takie komentarze. Praca posła to nie tylko przesiadywanie na sali plenarnej. To komisje, spotkania, wyjazdy. Po co, dajmy na to, spec od prawa karnego ma słuchać wywodów na temat, nie wiem, zwierząt futerkowych?
Zaloguj się aby komentować