#schipper #scianatekstu #swietyjakub #caminodecompostela
#malowanieponumerach
#hobby

Szlak Świętego Jakuba - inaczej Camino de Compostela. Dla katolików trasa znana i lubiana, chociaż określona bardzo ogólnie. Niby prowadzi przez Francję, Hiszpanię, Portugalię, ale tak naprawdę to każda droga, która prowadzi z Twojego domu do miejsca pochówku Świętego Jakuba Apostoła. Znamy go chociażby z Ostatniej Wieczerzy... W Polsce również mamy podobno ponad 6 tysięcy km dróg Jakubowych!

Najczęściej uczęszczane są jednak trasy z Francji i przez Portugalię. Wzdłuż nich jest sieć schronisk dla pielgrzymów i wiele charakterystycznych punktów orientacyjnych. Na przykład drogowskazy w kształcie muszli, Cruz de Fero, czyli góra usypana z kamieni, które wielu pielgrzymów niesie z domu, a de facto pielgrzymi zostawiają tam różności... Bardzo fajnie taka trasa jest pokazana w filmie Camino, dostępny na Viaplay.

Jestem niewierząca, więc Droga Świętego Jakuba jest dla mnie atrakcyjna wyłącznie pod kątem turystycznym, jednak zazdroszczę ludziom chyba tej wiary, tego samozaparcia, które każe im rzucić wszystko i pojechać, aby w różnych, czasem ciężkich warunkach brnąć przez góry kilka tygodni w imię jakiejś własnej wewnątrznej intencji. Dla mnie to fantastyczne socjologiczne zjawisko, które urzekło mnie tak bardzo, że jak tylko zobaczyłam u Schippera ten wzór, wiedziałam, że muszę go mieć. W końcu nadszedł czas.

Jest to tryptyk. Ma 42 kolory. Tryptyk jest bardzo ciekawie skomponowany - każda część jest osobna, jednak przenikają się i łączą. Obraz zawiera wymieszane w pięknej kompozycji symbole.
Na pierwszym panelu widzimy dwoje pielgrzymów, z plecakami, kosturami i charakterystycznymi muszlami przy plecakach. Po przyrodzie widać, że to późne lato. Jest też graficzny symbol muszli z drogowskazów, para zużytych butów, mniemam, że właśnie leżą na Cruz de Fero. Na horyzoncie maluje się - no właśnie - sporo czasu straciłam, aby zlokalizować tę budowlę. Nie jest to pierwszy lepszy kościół. Jest to Saint-Michel d’Aiguilhe – kaplica położona na 85-metrowej wulkanicznej skale w pobliżu miejscowości Le Puy-en-Velay w regionie Owernia, w departamencie Górna Loara. Zbudowana została w 962 roku jako jeden z początków szlaku pielgrzymek zwanego Drogą św. Jakuba. Do kaplicy można się dostać po pokonaniu 268 schodów wykutych w skale. Już za czasów rzymskich skała, na której zbudowano kaplicę, była miejscem kultu Merkurego.
Zobaczcie, jak wysoko ta kaplica leży! Jej widok na panelu jest oderwany od rzeczywistej lokalizacji.
Po prawej stronie obrazu widać drzewo i kwiaty - to jest ten element łączący go ze środkowym panelem, oczywiście po obowiązkowym dla tryptyków Schippera przesunięciu o półtora centymetra - ale to da się zobaczyć w kolejnym wpisie...
3326f7b2-3c54-4c34-9021-ddeb20f0128d
e57eae86-a2fb-468d-9900-3ead89e31e62
roadie

@NieJedyna chciałbym kiedyś pójść na camino mimo że jestem niewierzący

NieJedyna

@roadie po przeczytaniu dostępnych materiałów, w tym pracy magisterskiej na ten temat, ja również. To musi być mega przeżycie, jednocześnie dość bezpieczne.

roadie

@NieJedyna ja lubię takie klimaty włóczęgi więc dla mnie idealnie, to dobrze robi na banie niezależnie w co wierzysz

roadie

@NieJedyna czyli sama to namalowałaś? Co to znaczy tryptyk bo ja się nie znam

NieJedyna

@roadie malowanie po numerach to takie kolorowanki dla dorosłych, masz podkład - tablica albo płótno, z naniesionym szablonem i numerkami, zazwyczaj 20-30. I do tego zestaw farb z takimiż numerkami. I jedziesz....

Standard to 40*50 cm i zajmuje to około 15 godzin.

Tryptyk to obraz, który składa się z trzech części. Ten panel jest pierwszy z trzech.

PanGargamel

@NieJedyna spoko wpis, dawaj więcej obrazków

NieJedyna

@PanGargamel na wykopie miałam ich kilkadziesiąt, wraz z etapami tworzenia ale powiedzmy, że cieszyły się raczej niewielką popularnością. Teraz maluje już dużo mniej, więc i wpisy rzadziej, ale co namaluję, wrzucam już tylko tu.

MaD

@NieJedyna akurat zacząłem bazgrać swoje pierwsze malowidło otrzymane w prezencie, chętnie podpatrzę prosa

bernsteinka

Piękny obraz i bardzo ciekawy wpis Chodząc po górach na Dolnym Śląsku widziałam te szlaki oznaczone muszlą. Może kiedyś się skuszę przejść jakiś kawałek

Zaloguj się aby komentować