Ale to są krokodyle łzy. Dlaczego ten osobnik nie płakał nad tym, że w ciągu ostatnich 15 lat pseudo Żydzi zabili oficjalnie ponad 100 tysięcy Palestyńczyków, w ogromnej większości cywile, bezbronni. Dodajmy do tego wielu okaleczonych, niepełnosprawnych, rannych, rodziny z traumą po utracie bliskich.
Miliony przymusowych przesiedleńców, ludzi, którym Żydzi wyburzyli wioski, przejęli osady i wygonili na pustynię lub wygnali z kraju na emigrację. Przejęli ziemię, domy, posiadłości.
Na terenie, na którym żyło kilkadziesiąt tysięcy Palestyńczyków Żydzi stłoczyli około 2 miliony palestyńskich ludzi i odgrodzili ich murem, zamykając w getcie pełnym nędzy i rozpaczy na wiele lat, sukcesywnie ich mordując, poniżając, traktując gorzej niż zwierzęta w zagrodzie.
Też jest mi z tego powodu przykro, że w Izraelu giną ludzie i chciałbym, aby nie bylo cierpienia niewinnych, cywilów, kobiet, dzieci, zwykłych ludzi.
Ale!
Gdzie wtedy były łzy takich hipokrytów?