@Rozpierpapierduchacz Nahvalury są boskie, ja swoje kupowałam z Cult Pens w UK - nie ma ceł, są dobre ceny i super obsługa. Ogólnie to TWSBI coś tam im robiło pod górkę prawnie. Z TWSBI trzeba brać poprawkę na pękanie, sporo ludzi w necie klnie na to niemożliwie.
@Olmec najpierw zastanów się, czy lubi pisadła większe, czy mniejsze. Dla wielu osób to różnica. TWSBI i Nahvalur są z tych większych (ja np lubię ;)), a mniejsze to np Kaweco Sport czy Al-Sport.
Do Nahvalura możesz dokupić jej dodatkową stalówkę - jedną będzie np mieć F/M, a drugą np stub (kocham tymi pisać, bo ciekawiej to wygląda i ładnie się atrament cieniuje). Seria Schuylkill jest w budżecie, a body mają piękne, bo z mieszanych żywic.
https://cultpens.com/collections/nahvalur-schuylkill?productListPgNo=1
Ze starterków w niższej cenie możesz też jej kupić Kaweco Sport i przejściówkę z tłoczkiem, albo coś od LAMY (tam też przejściówki są w tym przedziale cenowym). Na codziennego konia roboczego takie np. Kaweco Al-Sport się nadaje - ma aluminiowe body, jest zakręcane i po złożeniu mieści się w kieszeni / torebce. Jest masa kolorów - tu oprócz Culta zerkać na polski amazon, nieraz są w fajnej cenie. Kaweco dodatkowo przychodzi w puszeczce. Jeśli będziesz kupować w Cult Pens, to masz mój referral - jest -10% na pierwsze zamówienie. https://cultpens.mention-me.com/m/ol/ph9kc-a1e08927c3 - z zakupami lekko się wstrzymaj, bo zapewne będą mieć jakieś wyprzedaże na czarny piątek i xmas.
Co do atramentów - osobiście nie polecam Ferris Wheel Press, drogie w opór - ładne butelki, ale lepiej wyglądają na półce jednak. One się najlepiej sprawdzają w szklanych piórach - chociaż kilka kolorów jest naprawdę ciekawych. No alr to firma co przede wszystkim umie w marketing.
Boskie acz drogie są z Pilota (Iroshizuku) - te lepiej kupić u Włocha, Jacques Herbin ma całą serię kolorów (<3 emeraud de chivoire), w Polsce też robi się kapitalne atramenty (śliczne kolory od KWZ ink).