Nie wiem, jak mocno ogłupieni są propagandą Rosjanie. Przecież wiarygodność wypowiedzi ich przywódców jest ujemna. Specjalna operacja wojskowa zaplanowana na 3 dni - trwa już lekko ponad 11 miesięcy. Druga armia świata walczy przeciw siłom zbrojnym kraju bez historii, który zamieszkany jest przez sztuczny naród, a ci piany dostają, niczym wściekły pies, bo Uncle Sam wysłać chce 30 sztuk czołgów, które wg rosyjskich mediów i polityków powinnien jeden T - 14 Armata zniszczyć i to strzelając amunicją ćwiczebną.
Z drugiej strony pracowałem w USA, lata temu, z synem oficera rosyjskiego, któy stacjonował w Republice Naddniestrza - chłopak przyszedł i opowiadał, że Putin powiedział, że Rosja ma samolot bojowy, którego nie da się zestrzelić. Jak mu powiedziałem, że kiedyś już był niezatapialny statek i żeby historię Titanica przypomniał sobie to prawie z pięściami się rzucać zaczął.
Niestety ale my jesteśmy straceni przez pokolenia, które chcą odtworzyć PRL w Polsce, a w Rosji cały czas żyje mit Wielkiej Wojny Ojczyźnianej i zbawcy uciśnionych narodów.