Rok temu o tej porze zwiedzałem Odessę.

I nie podobało mi się. Odessa wyglądała i miała inną atmosferę niż inne Ukraińskie miasta. Ogólnie ten etap był słaby.

1. Spóźniłem się na obalenie Carycy Katarzyny (zdj. 2)
2. Nie dostałem się na podwórko z Darth Vaderem.
3. Schody Potiomkinowskie były zamknięte, razem z plażami i prawie całym nabrzeżem.
4. Atmosfera w mieście była inna. Trudno to opisać. W każdym razie w całym mieście na murach były wymalowane ukraińskie flagi (zdj.5), ale z drugiej strony przenośne generatory prądu były przypięte łańcuchami (nigdzie indziej tego nie widziałem).
5. W Odessie dużo jest Mickiewicza. Są pomniki (zdj.3), są i plakietki pamiątkowe, są i płaskorzeźby.
6. W okolicy portu słuchać było "pracę" OPLki lufowej. Ewidentnie ćwiczyli.
7. Tylko w Odessie byłem sprawdzany przez wojskowych.
8. Wszędzie były dywany.
9. W okolicy portu znajduje się konsulat chiński. Rosjanie muszą uważać w trakcie ataków.
10. Wydostanie się z Odessy i powrót do Polski to była tragedia. Musiałem podróżować etapami, a na koniec autobusem. Nigdy więcej. Autobusy dalekobieżne na Ukrainie są na poziomie polskich 20 lat temu. Tyle, że teraz mam prawie 2 metry i siedzenie w pełnym autobusie przez kilkanaście godzin było masakrą.

Tyle ciekawostek napisanych z głowy.

#ukraina
e55e8fa1-9e63-4d71-bc92-11ef02a51c31
006a8014-2832-4aa7-8507-a15bb7b7cd5a
823da11a-ec2c-47a8-8624-9758d3040d38
83331414-26ad-4f08-bfee-dc9f23b8acf7
958ce4c3-5d6c-42ab-9e11-f2e8f4d23278
Nemrod

@Kahzad To latem wszystko wokół i z widokiem na port było zamknięte - ulice, chodniki, do schodów nawet nie dało się podejść na 200 m. I też ćwiczyli.

W Odessie lubię się stołować w parku w samym centrum - trzeba im przyznać, że parki miewają ładne. Było też kilka śladów po atakach rakietowych.

ce724104-9d6e-4d7a-9739-d1efd2261891
24bf9a93-c206-4e1f-b6de-92701b227eff
4274f5b3-75df-45a4-af1e-137da3208d14
Kahzad

@Nemrod widzę, że trafili w muzeum

Parki ładne - fakt, część pomników jednak pozasłaniana.


I przypomniało mi się jeszcze jedno z Odessy.

W hotelu zapytałem się, gdzie jest schron w razie alarmu.

Powiedzieli, że nie ma. Mają tylko piwniczkę na wino i jak chcę to mogę korzystać. Ale po co mi skoro i tak są dwie ściany.


Odessa to zupełnie inna Ukraina.

Nemrod

@Kahzad Odessa to zupełnie inna Ukraina.

Ale uczą się powoli ukraińskiego

Ja nigdy nie byłem w żadnym schronie, nie wpadłem też na to, żeby o nie pytać. Oni w Odessie mieli w pierwszym roku wojny w sumie 24 doby alarmów. Po prostu to olewasz i żyjesz dalej.

To jest katedra moskiewskiego patriarchatu oraz budynek mieszkalny.

Kahzad

@Nemrod w Kijowie też mieli sporo alarmów, więcej niż w Odessie kiedy byłem, a jednak na dzień dobry dostałem wszystkie informacje


Ten zniszczony budynek z twojego zdjęcia przypomina mi budynek muzeum archeologicznego.


BTW: to właśnie w Odessie widziałem najwięcej zniszczeń

7bd98ade-7fb9-4b0c-8221-6e39142655dd
Boski

@Kahzad Byłem kilka lat temu. Rzeczywiście miasto jest jakieś takie inne od reszty. Świetny kierunek na wypad nad morze to był. Ceny niższe niż w Polsce, a do tego lepsza pogoda i brak parawanów. Mam nadzieję, że jeszcze wróci stara Odessa.

c13d44a2-0613-4873-92dc-93758160a207
Nemrod

@Boski Teraz to ceny już zupełnie super, nawet niektóre plaże były rozminowane (a przynajmniej otwarte).

Czemu

@Kahzad rok temu to wojna była

Zaloguj się aby komentować