"zdejmujeny psom łańcuchy! Zwiększamy klatki!"

No chyba że ktoś na tych psach zarabia, to wtedy nie xd


"Podczas dzisiejszego posiedzenia Senackiej Komisji Klimatu i Środowiska rozpatrującej projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt (druk 608) przyjęto jedną z dwóch poprawek zgłoszonych przez Senatora Jana Filipa Libickiego. Poprawki zostały przygotowane przez Komisję Dobrostanu i Zdrowia Psów Związku Kynologicznego w Polsce. Choć nie udało się zmienić proponowanych w sejmowym projekcie wymiarów kojców, Komisja Senacka poparła kluczową zmianę wyłączającą hodowle spod zakresu nowych regulacji kojcowych — analogicznie do wyłączenia schronisk, które zostało ujęte już na etapie poselskim."


#psy #prawo

Komentarze (9)

Mikel

@kiri Robienie afery z d⁎⁎y. Schroniska i hodowle (te legalne):

  • Są prowadzone przez ludzi którzy wiedzą jak się zajmować psami, więc nie będą przetrzymywane w tych kojcach przez 100% czasu

  • Nie są domem docelowym tylko tymczasowym

ZohanTSW

@Mikel zupełnie się w tym nie orientuję, ale rozumiem że zarejestowani hodowcy i schroniska mają jakieś kontrole i można stwierdzić, czy warunki są odpowiednie, czy nie.

No ale, tak z innej beczki

Co gdy taka komisja stwierdzi, że warunki są tragiczne? Co jeśli podjęta zostanie decyzja o zamknięciu hodowli lub schroniska? Co się dzieje ze zwierzętami?

Rozpierpapierduchacz

@Mikel skrajnie naiwne z twojej strony. Hodowle są prowadzone nie tylko przez pasjonatów, ale też przez ludzi, którzy chcą po prostu zarobić. Nawet to, że są członkami ZKwP nie sprawia, że stają się od razu cudownymi hodowlami, gdzie pieski śpią na podusiach i dostają wołowinkę na srebrnej tacy. Łapówkarstwo działa na każdym poziomie i w każdej organizacji. Mówię to jako osoba, która adoptowała sukę pohodowlaną, która z całą pewnością była napierdalana


Co do schronisk, to masz psy, które spędzają w nich nie tydzień, nie miesiąc, nie rok, ale kilka/kilkanaście lat i całe życie. To, że w zamyśle jest to miejsce przejściowe między domem a domem nie oznacza, że faktycznie tak jest, a nawet gdyby było, to powinno się zadbać o to, żeby było ono przystosowane do potrzeb tych zwierząt

kiri

@Mikel już pomijam, że nawet w hodowlach FCI bywają słabe warunki, ale przecież wszystkie stowarzyszenia to też są hodowle.

A co do "domu przejściowego", to co z psami używanymi do rozrodu? Bo to właśnie one są głównie odbierane po latach życia w kojcach...

@ZohanTSW idą dalej do następnego schroniska/fundacji. I nie, nie ma żadnych kontroli w większości miejsc.

starszy_mechanik

@Mikel

Są prowadzone przez ludzi którzy wiedzą jak się zajmować psami

Tyś niewinny jak nieosrana łąka xD

Mikel

@ZohanTSW Nie jestem pewien ale zdaje mi sie ze oddawane sa w rece Towarzystwa ochrony zwierzat, ktore odpowiada za prowadzenie schronisk w polsce.

kiri

@Mikel nie, ogólnie trafiają do schroniska, z którym gmina ma podpisany kontrakt (czyli może być 10x gorzej, niż to, co mają obecnie xd), ale w przypadku rasowych (albo w typie) psów zazwyczaj angażuje się jakieś okoliczne fundacje.

Chociaż np do nas do wro ostatnio trafiły 4 rottki odebrane z pseudo z Kołobrzegu, bo fundacja, która je zgarnęła początkowo, nie ogarnęła ich problemów (2 są dość agresywne) a u nas było miejsce i mamy wśród pracowników fanatyka agresywnych rottweilerów (nie żart, typ ma ich na chacie 11)

ZohanTSW

@Mikel może tak być. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że likwidacja takiego problemu powoduje kolejne problemy - bo gdzieś trzeba te psy podziać. Ale wierzę że towarzystwo ochrony zwierząt działa z rigczem

Zaloguj się aby komentować