@Statyczny_Stefek
"Dzwoniłem do ludzi, którzy byli zgodzeni - albo mieli coś zamówione i chodzilo o kontynuację prenumeraty, albo przedłużanie umów o coś. Więc zostaw mnie proszę razem z moją kawą."
Ale to Ty się porównałeś do telemarketera z wpisu - nie ja. Skąd mogę wiedzieć co robiłeś?
Jest znacząca różnica między osobą, która dzwoni w temacie, a taką która dzwoni nie wiadomo skąd i po co.
Skąd pomysł, że tracę czyjś czas kiedy dzwoni w sprawie mojego abonamentu?
"związku z "rozumem" nie widzę" - teraz chyba rozumiem..
I nie, nie kręci mnie to - wkurza, starałem się przez lata kulturalnie wypisywać i dziękować za rozmowę, ale nawet nie słuchali więc teraz zajmuję ich czas tak jak oni zajmują mój, a dzięki temu nie mają czasu na naciągnięcie jakiejś nieświadomej osoby.