@rith za groźby karalne gdzie wystawiła mnie żona z którą brałem rozwód ( długa historia jak ten system jest po stronie bab, nic jej nie zrobiłem dostałem po łbie jakbym miał niebieską kartę i niepierwszą interwencje ze strony policji ), dzięki niepoczytalności dostałem rozwód bez orzekania o winie.
Niepoczytalność była mi dana od lekarzy kiedy siedziałem na obserwacji, cały czas trzymałem się swojej wersji że ona kłamie i jestem wrobiony, po 3 tygodniach ordynator powiedziała że chce to konfrontować i dałem jej numer swojej już eks żony.
Po dwóch dniach, zrobili zebranie i powiedzieli mi że mi wierzą i jestem wjebany i mogą mi pomóc tylko to musi być moja decyzja, wtedy myślałem że to złoty bilet na wolność.