Przypomniało mi się, jak to kilkanaście lat temu koleżanka z ówczesnej pracy poszła na jakieś szkolenie z samoorganizacji, i potem utrzymywała max 20 email. Starsze/załatwione/zignorowane po prostu kasowała, zamiast przesunąć do archiwum. Chyba nie zrozumiała koncepcji ze szkolenia. Potem ilekroć czegoś od niej potrzebowałem, lub upominałem się o niezałatwioną sprawę - prosiła by podesłać jeszcze raz. Z grubsza - "ja mam pustą skrzynkę, i to jest wasz problem".
Serdecznie pozdrawiam, Joanno.
#gownowpis #korposwiat
plemnik_w_piwie

@sebie_juki ja bym tak robił XD

MrBean

W ogóle skądś to znam. Koleżanka poszła kilka razy na szkolenie z asertywności i zrozumiała to w ten sposób, że na wszystko była na nie (ale tak na prawdę na wszystko) i nie dało się z nią współpracować.

JakTamCoTam

@sebie_juki czyli w sumie szkolenie było owocne. Jak ktoś chce to będzie do niej kilka razy pisał i tyle xd

Zaloguj się aby komentować