Przy tych protestach jak widzę te komentarze i budowanie narracji przez co poniektórych - gdzie usilnilnie omijają tzw. Big Picture I skupiają się na wyciąganiu całościowych wniosków z pojedynczych incydentów... Dwóch rolników ma ostrzejsze hasła na ciągnikach. Na rolników tysiące. Jaka jest reakcja gawiedzi na Hejto?
"Powinni przestać protestować, z takimi ludźmi b nie szedł protestować, wolałbym żeby mi biznes upadł"
"Wszyscy rolnicy to ruskie trolle, onuce i generalnie ja jestem za tym żeby polskie rolnictwo upadło! A kto później wykupi? No nie wiem, na pewno nie spółki oligarchów ze wschodu za parę lat, poza tym kto by się martwił co za parę lat będzie, liczy się tu i teraz!".
Dosłownie ten sam typ ludzi tutaj o tych protestach rozmawia co ludzie przy KODzie... Identyczny beton umysłowy który się rozprasza pojedynczymi zdawkami i wyprowadza na podstawie tak mocno niepełnych informacji całościowe wnioski.
Zaś szczytem dla mnie jest wypominanie i wpędzanie rolników jeszcze mocniej w objęcia PISu. Zamiast ochraniać rząd za beznadziejne działania przy protestach i brak reakcji to jaką narrację się tutaj kreuję? Że walić ten cały skomplikowany problem który WSZYSCY po kieszeniach odczujemy, bo politycy opozycji wyszli do rolników a rząd tego nie zrobił. Jasne, PIS problem wywołaj tylko czemu do jasnej cholery - wtedy opozycja a teraz rząd, widząc problem, nie chcą go zaadresować? Bo to chyba jednak o to się głównie rozchodzi.
Mnie to aż mierzi styl narracji przy tym całym wydarzeniu gdzie wszyscy małostkowo do tego podchodzą ale nie potrafią spojrzeć na problem z tej perspektywy najważniejszej - portfel nasz jak protestów teraz nie będzie to chudszy czy grubszy się stanie?
Nic kurna dziwnego, że Polska się rozwija takim tempem a nie innym jak wojenki ideologiczne ludziom zyski i straty przesłaniają. Niby było się naśmiewanie z Kaczora, że ekonomia nie ma znaczenia ale to chyba był taki śmiech mocno chochlikowy i trochę jak śmiech tego typa co się do sera szczerzył.
Oblężona twierdza - cholera jasna, po co POwcy to PISowcom wypominali jak ja nawet najmniejszej różnicy w mentalności nie widzę jak do żadnej z tych grup nie przynależe. Kultyzm zamiast analizy...
#polityka #protest


