Przy projektowaniu wentylacji zastanawiałem się, czemu zazwyczaj wyrzutnia rekuperacji projektowana jest w ścianie budynku? Ano dla wygody, bo tak prościej.
A gdyby tak zrobić kominek wentylacyjny na dachu i spróbować zaprząc grawitację do roboty?
Tak też zrobiłem i chyba się udało. Przy wyłączonych wentylatorach jest wyczuwalny ciąg na wywiewach, w najlepszych przypadkach w granicach 0.2 m/s (granica zadziałania posiadanego anemometru).
Czyli jest perpetuum mobilae. Żeby się choć trochę wentylowało, nie trzeba włączać rekuperatora - smrody wyciąga ciąg w kominku wentylacyjnym. Jednocześnie wszystko idzie przez wymiennik ciepła, a wyciągnięte powietrze zastępowane jest świeżym, które w wymienniku się ogrzewa.
I tak trzeba rzyć.
#budowadomu #budujzhejto #rekuperacja
