Przy okazji ogłoszenia Mentzena jako kandydata Konfederacji w wyborach prezydenckich 2025 doskonale widać jak rewolucja pożera swoje własne dzieci. Doktor ekonomii, który jeszcze nieco ponad roku temu był wręcz ubóstwianu w social mediach przez Konfiarzy. Dzisiaj jest już be, bo wykazuje się zbyt małym radykalizmem światopoglądowym. Na Twitterze żałoba, że czemu nie Bosak albo skrajny ortodoks Braun, który przecież jest niewybieralny przez zdecydowaną większość społeczeństwa.
Najlepszy dowód na to, że między bajki można włożyć te opowieści jak to dla elektoratu Konfederacji najważniejsza jest gospodarka, wolny rynek i niskie podatki. Mentzen i Nowa Nadzieja mimo głoszenia oczywistych populizmów są chyba jedyną formacją w Konfie, która dużo mówi o cudowym wolnym rynku, niskich podatkach i paróweczkowych teoriach. Bosak już niejednokrotnie popierał chociażby niedziele niehandlowe, 500+ i chciał spowalniać gospodarkę dopóki nie będzie rodzić się więcej dzieci. A więc czekalibyśmy na świętego dygdy.
Dla większości elektoratu Konfederacji nie liczy się jakaś wolnorynkowa partia dla studentów informatyki z Politechnik, ale skrajny zamordyzm religijny i światopoglądowy oraz bycie anty-zachodnim w znacznie bardziej radykalnej wersji niż ta w wydaniu PiS.
#polityka #konfederacja #bekazkonfederacji #bekazprawakow