Przełomowy wyrok Sądu Najwyższego w sprawie zapachu z gospodarstwa rolnego

@Syster i dziekuje pięknie. Ludzie zaczynaja robic tu drugi wykop fejkburzami. Widzisz pioruny, dajesz pioruny.

@Syster No i wspaniale, dzięki, bo ostatnio brałem udział w dyskusji i twierdziłem, że prawo pierwszeństwa powinno wziąć górę - tak też się stało.

@HueHue w Polsce i generalnie w UE, prawo pierwszeństwa nie ma aż takiego zastosowania jak np. w USA (a przynajmniej jak jest to powszechnie odbierane). Generalnie są normy odległościowe, reguły planowania, normy zanieczyszczeń, normy dobrostanu itp. - są też one zmienne w czasie i wcale wybudowanie zgodnie ze starymi nie oznacza, że można będzie do końca świata na nich pozostać. Zazwyczaj masz się w jakimśtam okresie dostosować do nowych i tyle. Przysłowiowe gówno by kogoś obchodziłoby że "chlewnia była tu pierwsza". Technika, technologia i oczekiwania ludzkie idą do przodu - prawo (i uprawnienia!) w jakimśtam stopniu, w związku z tym, też.

Inna sprawa, że w Polsce od lat wiele z tych przepisów jest kulawych i mocno opiera się na tym, na jakiego sędziego trafisz i jak dobrego prawnika i biegłego znajdziesz. Planowanie leży i kwiczy, a nie wszystkie normy są poprawnie zapisane - nie wiem jak teraz, ale lata temu kiedy przerabiałem Gospodarkę Nieruchomościami wykładowca stwierdził że nie ma obiektywnej miary smrodu - no chwileczkę mówi młody i piękny @eloyard przecież są, i tu wyciągam zza pazuchy informacje o takowych, bo akurat je przerabiałem do jakiegoś opracowania (w przystępnej formie na wiki: https://en.wikipedia.org/wiki/Odor#Measuring_techniques ) - profesor z uznaniem pokiwał i poprawił mnie: Nie ma obiektywnej miary smrodu w Polskich Przepisach. Musiałem się z Nim zgodzić - takiego smrodu jaki wydzielają Polskie Przepisy nie da się obiektywnie zmierzyć.

@Syster Dzięki.

czyli albo kłamał albo mówił półprawde bo może i rolnikiem jest z pradziada ale innego typu np zboża czy pyrków.

@eloyard Tu jest w ogóle bardzo ciekawa sytuacja imo, bo sąd okręgowy w orzeczeniu napisał bardzo konkretne techniczne punkty co koleś miał zrobić, oczywiście on to olał i poszedł do wyższych instancji aż skończyło się na SN.

Ale ciekawi mnie kto to wymyślił, bo wątpię aby sędzia ot tak se wymyślił. Chyba musiał być jakiś biegły aby to ustalić. I na podstawie czegoś.

@Syster tam jest zdaje się odwołanie do kilku niezależnych kwestii, czyli reguł planowania przestrzennego, reguł związanych z hodowlą zwierząt i ogólnie przepisów cywilnych o immisjach. Ale pobieżnie patrząc to ten rolnik ciężki jest, skoro tam były wskazane czynności jakie miał podjąć, a je olał.

Wcześniej była rozmowa na ten temat tutaj: https://www.hejto.pl/wpis/sad-najwyzszy-oddalil-skarge-kasacyjna-szymona-kluki-precedensowy-wyrok-to-bat-n