Przeglądałem sobie memefolder i znalazłem coś takiego. Nie pamiętam kiedy ostatnio w Polsce jedno zdjęcie potrafiło tak zmienić całą scenę polityczną. Lewa strona wybaczyłaby im romans, prawa wybaczyłaby im olanie protestów, które wówczas marzły na uliach - ale kombinacja obu grzeszków naraz doprowadziła do tego, że .Nowoczesna już na dobre zaczęła się sypać i po niedługim czasie w zasadzie przestała istnieć.
Jedno zdjęcie pstryknięte w samolocie przez jakiegoś randoma. Pozostawiam jako temat do rozmyślań na ten wieczór.
