Przedstawicielka Ukrainy w ONZ: Kijów nie uzna swoich terytoriów za rosyjskie

Ukraina jest gotowa do rozmów o zakończeniu wojny z Rosją, ale nie uzna okupowanych terytoriów za rosyjskie, nie zgodzi się na ograniczenie swojego prawa do samoobrony i nie przyjmie ograniczeń w wyborze sojuszników – oświadczyła przedstawicielka Ukrainy w ONZ Chrystyna Hajowyszyn.


- O ile Ukraina jest gotowa uczestniczyć w znaczących negocjacjach, by zakończyć tę wojnę, nasze czerwone linie są jasne i niezmienne: nigdy nie będzie jakiegokolwiek, formalnego czy innego, uznania tymczasowo okupowanych terytoriów Ukrainy za rosyjskie – powiedziała dyplomatka na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w czwartek w Nowym Jorku.


Hajowyszyn, która pełni obowiązki stałego przedstawiciela Ukrainy przy ONZ, podkreśliła, że terytoria jej państwa nie są na sprzedaż. Jej wystąpienie cytują w piątek ukraińskie media. [...]


#wiadomosciswiat #ukraina #wojnanaukrainie #onz #pokoj #politykazagraniczna #polskaagencjaprasowa

Pap

Komentarze (6)

mannoroth

Krótko i na temat. Więcej o tej "propozycji" nie ma co gadać.

kodyak

A może by tak zaproponować żeby stany oddały jakiś kawałek Alaski a Ukraina za to zapłaci pieniędzmi z rosyjskich aktywow

manstain

I cyk, po zawodach: osłabiony gigantyczną aferą korupcyjną Zełenski nie ma specjalnie żadnych sił. Jego własny minister obrony nie chce wracać na Ukrainę, bo grozi mu areszt za korupcję. Na froncie lipa, a Ukraina nie ma żadnego wyjścia, bo kolejne propozycje będą jeszcze gorsze.

Co ważne — i mało kto o tym mówi — Zełenski ich nie odrzucił, tylko chce je negocjować, co oczywiście ma sens. Ale chyba każdy, nawet najbardziej fanatyczny proukrainiec (realistom nie trzeba tłumaczyć), widzi, że obecnie pozycja negocjacyjna Ukrainy jest znacznie słabsza.

Dlaczego?
Bo nie mają już ani atutu ofensywy, ani zachodniego entuzjazmu, ani przewagi informacyjnej, ani czasu. Sprzęt leci wolniej, ludzie są wyczerpani, gospodarka siada, a Zachód ma swoje własne kryzysy i wybory. 2–3 lata temu mogli jeszcze coś dyktować. Dziś mogą już tylko reagować na warunki innych — i to jest cała różnica.

tosiu

Znowu będziemy przechodzić to samo. Cheetos zabierze zabawki, Unia będzie pomgaać jak sie da, potem Cheetos sie odobrazi i odda zabawki.

Feniks_rf

@tosiu w międzyczasie padnie pokrowsk i kupiańsk gdzie statystycznie zajęłoby to pół do roku czasu i otworzy drogę na stepy oraz są schronienie przed zimą. Wtedy już plan będzie miał ręce i nogi...

tosiu

@Feniks_rf zimą nic nie padnie. Front stoi wtedy przeważnie. Natomiast będzie bombienie w dwie strony. Dlatego ruscy z cheetosem chcą teraz rozmów pokojowych, żeby nie naprawiać rafinerii, braku prądu itd. Ten postulat ciągle się przewija ze strony ruskich - by zakazać uderzeń z powietrza

Zaloguj się aby komentować