Błoga cisza
Za oknem, co rano, kos melodię śpiewa
Czasami też wrony przeraźliwie kraczą
Ciepły deszcz tam łąki kroplami podlewa
A nad stawem kaczki wieczorami kwaczą.
By marzenie spełnić dałbym milion monet
Choć przed laty stamtąd za forsą uciekłem
Na przelew wciąż czekam, na tę mamonę
Nic się nie udało, więc trochę się wściekłem.
Pieniądz widoków tych nie zastąpi
Więc powrót w tę ciszę zaraz nastąpi
Pakując manatki w duchu się śmieję
Jadę z melodią pod nosem nuconą
Gdzie “płonie ognisko i szumią knieje”
Cieszył tam się będę ciszą niezmąconą
#tworczoscwlasna #zafirewallem #poezja
Bardzo fajny klimat, udało Ci się go uchwycić
A teraz inna sprawa zgoła
Znowu kurwa mnie nie woła!
(╯°□°)╯︵ ┻━┻
@splash545 A mnie zawsze woła. Nie wiem na co Wy narzekacie z tymi powiadomieniami.
@moderacja_sie_nie_myje to masz szczęście. Mnie nie woła do co 5 sonetu, do czterech rymów to co 3-4 raz mnie nie woła. Nie woła mnie też nieraz do sztafet, pompek, medytacji. ¯\_( ͡° ͜ʖ ͡°)_/¯
@Moose
Oj Łosiu, jeśli to z serca ten sonet, to moje bije podobnie.
@George_Stark prosto z serducha. Harcerzem też byłem
@Moose ja właśnie to lubię w tej mojej zapyziałej mieścinie, że nad Wisłę spacerem mam 3 min; do miejsca gdzie spotkam max 1 człowieka na godzinę 15min; do lasu mam 15 min; nad jezioro niecała godzinę. A jeśli o auto chodzi to do 30min jazdy mam bory Tucholskie i minimum z 30 jezior bo jezior tu więcej niż na Mazurach tyle, że małe są
@splash545
Napisz sonet o tej okolicy!
@George_Stark spoko
Zaloguj się aby komentować