#premiera #ksiazki #nowosciksiazkowe


Przepraszam za brzydkie pismo. Pamiętniki wiejskich kobiet — Antonina Tosiek

Premiera 30 lipca 2025


Coś, co zapowiada się całkiem nieźle, albo będzie absolutną klapą. Mam jednak nadzieję, że to pierwsze.

Mnie ta książka zaciekawiła i na pewno chętnie za nią chwycę, bo sam tytuł momentalnie przywołuje mi listy mojej babci, która ukończyła ledwie 3 klasy szkoły podstawowej, a mimo to dzielnie pisała je do mojej mamy całe życie.


Opis od wydawcy:


W latach 1933–1995 w konkursach pamiętnikarskich dla mieszkańców wsi mogło wziąć udział nawet dziewięćdziesiąt tysięcy kobiet. To Nowy Sącz albo pół Olsztyna pamiętnikarek.


Julianna spisywała swój pamiętnik w latach trzydziestych – nocami, w tajemnicy przed mężem. Danka w latach sześćdziesiątych – rankiem, czekając, aż rozpali się w piecu. Teresa w roku 1983 – w PKS-ie wiozącym ją do pracy w pobliskiej masarni. Janka jako nastolatka marzyła o studiach polonistycznych, ale bardziej potrzebna była w gospodarstwie. Została więc pamiętnikarką.


Dla wielu bohaterek tej książki spisywanie wspomnień było aktem uznania, że ich historia zasługuje na uwagę. Po raz pierwszy miały okazję przyjrzeć się osobistym doświadczeniom i nadać im znaczenie wykraczające poza sferę prywatną. Opowiadały własnymi słowami o przemocy, biedzie czy wstydzie i w ten sposób sprzeciwiały się dominującym normom społecznym i kulturowym.


Antonina Tosiek sięgnęła po setki oryginalnych rękopisów i maszynopisów nadesłanych na konkursy, a także po dane statystyczne i opracowania naukowe. Łącząc wnikliwą analizę z wrażliwością, stworzyła obraz przemian polskiej wsi w XX wieku. Obraz realistyczny i głęboko poruszający.


Nie istnieje jeden, uniwersalny, modelowy życiorys „chłopki” czy „rolniczki”. Popularne w kulturze obrazy polskiej wsi to raczej hologramy naszego zbiorowego wyobrażenia o ludowości, opartego na uprzedzeniach i stereotypach - niż jej faktyczna reprezentacja. Książka ta upomina się o wielość i złożoność doświadczeń wiejskich kobiet.


Inb4: ja wiem, chłopomania. Ale co poradzę — "Chłopów" Reymonta uwielbiam, "Chłopki" mi się podobały.


Link do LubimyCzytać:

https://lubimyczytac.pl/ksiazka/5194117/przepraszam-za-brzydkie-pismo-pamietniki-wiejskich-kobiet

29b5e1b5-df2d-48ed-a34a-d197cae37fa0
Wrzoo userbar

Komentarze (8)

WujekAlien

@Wrzoo ale prosze tagować #twojwpisbrzmiznajomo i oznaczać @Whoresbane

Wrzoo

@WujekAlien No nie powiem, przez chwilę się poczułam jak influencerka

moll

@Wrzoo podejdę do tego z mocną rezerwą, mnie Chłopki nie urzekły xD

jonas

@moll "Chłopki" nie były złe, "Służące do wszystkiego" dużo gorsze, takie w sumie o niczym i bez jakiejś myśli przewodniej. Ot babcinki sobie powspominały jak to było dawniej u państwa doktorostwa wungiel dorzucać do pieca i biegać bladym świtem po mleko.

moll

@jonas obie były pod tezę i to w nich było złe

DonMarudo

@moll A zastanawiałem się co ze mną jest nie tak, że nie mogę pojąć fenomenu "Chłopek". W koło Macieju niemal ta sama narracja, historie, które wałkują niemal ten sam wątek. Bardzo mnie to nudziło szczerze mówiąc i nie do końca rozumiałem całe zamieszanie wokół tej książki.

moll

@DonMarudo to zamieszanie jest wyjaśnione w Służących - chronologicznie one są wcześniejsze. Tam autorka właśnie zapowiada prywatną feministyczną krucjatę, którą już pełną gębą prowadzi w Chłopkach


Feministyczna chłopomania i próba zracjonalizowania plebejskiego, nędzarskiego niekiedy aż, pochodzenia przez mieszczuchów

jonas

@DonMarudo Od nazywania "Chłopek" fenomenalnymi jestem dość daleki, taka względnie spójna książka o tym, jak kobiety miały przesrane na przestrzeni dziejów. No miały, zasadniczo znakomita większość społeczeństwa miała, bo szlachty i rycerstwa była zdecydowana mniejszość, a w realiach Rzeczpospolitej Obojga Narodów nie wykształciła się klasa mieszczańska, czyli fundament tego, co obecnie jest klasą średnią. Ale taką prawdziwą, a nie zarabiającą średnią krajową.

I dlatego te opowieści o biedzie, głodzie i chłodzie powtarzają się niezależnie od czasów i regionów kraju, bo wszędzie było podobnie źle.

Zaloguj się aby komentować