@plemnik_w_piwie mógłbyś proszę doprecyzować pytanie?

To jakie dane analizuję, zależy od tego czego chcę się dowiedzieć. Finalnie dane to "aż", ale i tylko liczby. To jaki nadamy tym liczbom sens (czy to zarobki firmy, czy ilość godzin potrzebnych na wytworzenie produktu) zależy już od nas.

Chcę wykonywać zadania pokroju:

-Tutaj są dane na temat A, są w formacie B. Zastanawiamy się czy powinniśmy zrobić H1 czy H2. Myślimy też czy to prawda że X, oraz jaki odsetek użytkowników może być potencjalnie zainteresowane nowym produktem.

Ustawiamy spotkanie za 3 dni, i chcemy żebyś odpowiedział na te wszystkie pytania, uzasadnił dlaczego tak a nie inaczej, i zrobił ze wszystkiego ładną wizualizacje którą pokażemy klientowi

-Przygotuj model na podstawie tych danych, i użyjemy go do przewidywania czy jutro... do tego zmierz na ile jest niedokładny, i ile może wynieść potencjalny błąd modelu

-Tutaj są dane zebrane z testów produktów X, powiedz który z tych produktów będzie dla nas najlepszy

-Zobacz jak zwiększyć dokładność pomiarów zbieranych przez ten czujnik

Jak aplikowałem do Pomagam.pl to dostałem zadanie rekrutacyjne gdzie pokazano jakiś wykres, i pytania które dostałem do odpowiedzenia na jego podstawie:

-Czy to prawda że ...

-Czego NIE możemy stwierdzić na podstawie tego wykresu?

-Co możemy stwierdzić na podstawie tego wykresu?

@redve widzisz, są różne branże gdzie można wykorzystać analizę danych. Jakieś BI, gdzie w zasadzie każda firma mogłaby cię zaprząc do optymalizacji swojego biznesu.

Możesz iść w nauki akademickie, od psychologii po fizykę.

Możesz iść w inżynierię. W mojej wyimaginowanej firmie gdzie bym ciebie widział zajmowałbyś się inżynierą procesową opartej na sound scientific method, czyli QbD opartym na DoE, plus inżynieria danych do customowej obróbki i EDA. Czymś takim się właśnie zajmowałem i wiem że to jest fajne.

W każdym razie, jeśli obralbys sobie typ analiz lub branżę to możesz próbować tam smalić cholewki.

Tyle mialem na mysli 😃

@plemnik_w_piwie a to teraz już jest jasne 😀

Myślę że bardziej BI bo tam jak mówisz roboty nie brakuje, chociaż gdybym dostał ofertę od twojej wyimaginowanej firmy to też bym chętnie w to poszedł 😀

Chociaż bardziej wolę pracować chyba ze statystyką/rachunkiem prawdopodobieństwa. To u ciebie zakładam że obejmowalo by sporo rzeczy pokroju transformacji Fouriera, a z takimi rachunkami nie mam wiele doświadczenia. Znajomy mi kiedyś oferował pracę gdzie miałem modelować włosy dla ludzi przed operacją przeszczepu włosów (miałem robić wizualizacje, oparte na prawdziwym kształcie głowy pacjenta)