Poznajcie dynię Hokkaido, jeśli jeszcze nie znacie.
Odmiana dyni jadalnej o przepięknym, intensywnym czerwono-pomarańczowym kolorze, a dekoracyjny wygląd to tylko jedna z jej wielu zalet. Zaczynając od uprawy - z powodzeniem można ją uprawiać w naszym klimacie, nie ma zbyt wielkich wymagań, wystarczy nasionko wetknąć w glebę. Po zbiorze może być długo przechowywana. Nawet powiedziałabym, że musi trochę poleżeć, aby dojrzeć. W tym roku uprawiałam ją po raz pierwszy, zebrałam w połowie października, ale dopiero teraz miąsz zrobił się bardziej intensywny i aksamitny, taki jak tych kupowanych w sklepie (można kupić w np. Lidlu jakby ktoś pytał).
Miąsz dyni jest świetny na zupy i sosy, dzięki małym rozmiarom można je też piec faszerowane w całości (jeszcze nie próbowałam). Miąsz jest bardzo bogaty w błonnik, podobno zawiera więcej karotenu niż marchew (brudzi na pomarańczowo paluchy przy obieraniu i krojeniu), zawiera również inne zdrowe składniki odżywcze. Jej pestki również są jadalne i bardzo zdrowe. Ogólnie dynia działa świetnie na układ pokarmowy!
Mój przepis na zupę z dyni:
1 mała dynia - usunąć wnętrze z nasionami (można wybrać i wysuszyć pestki), obrać i pokroić na kawałki
do tego obrać 50% ziemniaków tego co wyszło wagowo z dyni
mała cebulka, 1-2 ząbki czosnku - obrać, pokroić w miarę grubo, podsmażyć do zeszklenia na maśle w dużym garnku
dorzucić pokrojoną dynię, ziemniaki, chwilkę podsmażyć
zalać wodą na równo z poziomem dyni i ziemniaków (ale nie więcej!), gotować 10-15 minut
zblendować na gładką masę, przyprawić solą, odrobiną cynamonu, pieprzu oraz (koniecznie świeżym) startym imbirem.
świeży imbir jest moim zdaniem obligatoryjny, zabija "dyniowy" zapach, natomiast suszony mielony imbir do tego się zupełnie nie nadaje - w tej postaci to jest już zupełnie inna przyprawa.
Można podać z natką pietruszki i posypane obranymi pestkami z dyni
80409cbd-8aba-44ca-8740-e6c06ca16dd1
GazelkaFarelka

Moja dzisiejsza zupa ze złota i słońca. Oczywiście zdjęcie jak już prawie zjedliśmy. Wrzucam, aby tylko pokazać kolor.

ceec85fc-07c9-447f-b9f5-c3c778286239
GazelkaFarelka

Nie wiem jak to się stało ale nie mam fotki moich dyniowych zbiorów. Tylko ta fotka gdzie widać jedną.

a087cccc-2899-4b49-a83f-6a28edef3857
anervis

@GazelkaFarelka dyniowa to moja ulubiona zupa, ja robię bez ziemniaków, ale za to z własnoręcznymi grzankami z oliwą. Do zupy obowiązkowo duża ilość natki pietruszki.

GazelkaFarelka

@anervis O, grzanki też brzmią pysznie

ten_kapuczino

Hokkaido nie trzeba obierać. Można piec bez obierania

moll

@GazelkaFarelka zrób sobie kotlety siekane z piekarnika z dynią, sztos wychodzą. Jak chcesz, wrzucę kiedyś przepis.


Tak samo ciasta dyniowe i zupy na puree są pycha.


Dynię są mocno uniwersalne w kuchni

WielkiNos

@moll wrzuć. Lubię kotlety tylko ja robię z tartej i smażę, z piekarnika zdrowsze.

GazelkaFarelka

@moll Moim zdaniem są bardzo niedoceniane w polskiej kuchni, mówię tutaj o domowej kuchni czy popularnej gastronomii. U mnie w domu nigdy nic nie było z dyni, nie jadłam też nigdy np. faszerowanej czy kotletów gdzieś w restauracji. Będę sama próbować z przepisów w internecie, ale nawet nie wiem jak to powinno smakować. A szkoda bo to naprawdę świetne warzywo. Ma zajebiste ratio łatwość uprawy do wartości odżywczych.

moll

@GazelkaFarelka u mnie też się dyni nie jadło. Za to sama nauczyłam się wykorzystywać w kuchni. Tak samo jak cukinię czy brokuły.


Dynia ma taki lekko słodkawy posmak i tutaj w daniach obiadowych możesz to wykorzystać w kierunku slodszych, łagodniejszych dań lub zaostrzyć właśnie. Dynia super się komponuje z czosnkiem czy papryką ostrą, albo curry jeśli chodzi o zupy-krem.

Fajnie zagęszcza jako dodatek do warzyw na patelnię, kotletów siekanych.

Możesz też do obiadu przygotować puree dyniowo-ziemniaczane.

Puree z dyni możesz też dodać do kopytek, cudne wychodzą

FoxtrotLima

@GazelkaFarelka największą zaletą dyni hokkaido jest fakt, że nie trzeba jej obierać (jak już wspomniał @ten_kapuczino).

Zaloguj się aby komentować