Ponieważ jestem w drodze do opanowania kolejnej umiejętności nie w kierunku jaką jest spawanie, a do tego chyba wciąż na mnie wisi totem amatora... musiałem połatać dziurę pod purchlami z poprzedniego wpisu.
@LaMo.zord radził użycie innego druta w migu żeby nie przegrzać, ale przecież wiem lepiej
Niby małe, jakieś fi 3 mm, ale zacząłem spawać i zrobiło się przynajmniej fi 5
Zmniejszyłem nastawy do minimum i za pomocą spawania punktowego udało mi się tę dziurkę gdzieś w ciągu godziny załatać. Po zgrubnym zaspawaniu wszedł dremel, znowu spawanie, znowu dremel i tak w kółko. Po drodze jeszcze sprawdzałem czy nic nie płonie.
Za zabezpieczenie ppoż posłużyły prawie ogniochronne koszulki bawełniane, ręcznik i fartuch
A, jakby ktoś chciał mieć przygody z odkuwaniem szpachli, dodatkową rdzą, niepasującymi elementami samochodu, to polecam warszawski warsztat na Pawła Lipowczana w Warszawie (Okęcie). Dodaję trzy zdjęcia ich fachowej roboty.
#macmajster #diy #zrobtosam #pracaspawaczamnieprzeistacza #maluch #fiat126p





