Pomyślałem sobie, że ostatnio często używam LLMów zamiast wyszukiwarki i mogę niskim kosztem tworzyć tutaj wpisy. Może kogoś zainteresuje, tematyka będzie bardzo różna, zobaczymy czy "chwyci" i może będą z tego regularne wpisy.

(Drogi czytelniku, postanowiłem tworzyć krótkie wpisy, na podstawie moich wyszukiwań w chatGPT. Poniższy tekst jest produktem AI, dlatego równie dobrze możesz uznać go za brednie.)


„Cyrkularne” finansowanie w AI


Rynek sztucznej inteligencji coraz częściej przypomina nie tylko technologiczny wyścig, ale także sieć skomplikowanych powiązań finansowo-operacyjnych, które mogą rodzić poważne zagrożenia. Chodzi o tzw. „cyrkularne” transakcje: duża firma inwestuje w startup AI, po czym ten startup kupuje usługi lub sprzęt u tej samej firmy, co napędza jej przychody — i tak powstaje mechanizm składający się z obrotu kapitałem i przepływami w obrębie jednego ekosystemu.


Przykład transakcji

Jednym z najistotniejszych przykładów jest kontrakt Oracle Corporation – OpenAI: Oracle podpisał umowę wartej ≈ 300 mld USD na dostarczenie mocy obliczeniowej AI w ciągu około pięciu lat. (Reuters)
W raporcie agencji kredytowej Moody's Corporation wskazano, że „ryzyko kontrahenta (counterparty risk) jest zawsze istotne, szczególnie gdy mamy wysoką zależność od przychodu z jednego kontrahenta”. (Yahoo Finance)
Z kolei artykuł w The Wall Street Journal stwierdza: „‘Cyrkularność’ stała się słowem-kluczem w umowach AI. Niektórzy inwestorzy porównują obecne megatransakcje do bańki końcówki lat 90-tych.” (The Wall Street Journal)

Dodatkowo, najnowsze porozumienie pomiędzy Nvidia Corporation, Microsoft Corporation i Anthropic PBC przewiduje inwestycje odpowiednio do 10 mld USD (Nvidia) i 5 mld USD (Microsoft), podczas gdy Anthropic zobowiązuje się do wykupu mocy obliczeniowej w wysokości około 30 mld USD. (Business Insider)


Mechanizm działania i typowe zagrożenia

  1. Duży dostawca technologii (np. chmury lub chipów) inwestuje w startup AI lub wchodzi z nim w strategiczne partnerstwo.

  2. Startup w zamian uzyskuje finansowanie albo dostęp do rynku, a jednocześnie zakłada długoterminowe kontrakty na zakup tej infrastruktury lub usług u inwestora/dostawcy.

  3. Dostawca dzięki temu raporuje rosnące przychody — choć część tych przychodów zasadniczo pochodzi od podmiotu, w który sam zainwestował.

  4. Ryzyka:

    • Wysoka koncentracja kontrahentów i uzależnienie jednej firmy od jednej umowy („jeśli startup upadnie lub zmieni strategię – dostawca może być w poważnych tarapatach”).

    • Duży wysiłek inwestycyjny (budowa centrów danych, zakup GPU/chipów), który może generować znaczący dług lub opóźniać przejście na dodatni przepływ gotówki (free cash flow). W przypadku Oracla Moody’s przewiduje wskaźnik zadłużenia do EBITDA nawet około 4× zanim inwestycje zaczną dawać zwrot. (Yahoo Finance)

    • Możliwość zawyżenia realnego popytu — jeśli startup kupuje moc obliczeniową nie dlatego, że faktycznie potrzebuje, ale dlatego, że tak się umówiono, może prowadzić do nadbudowy infrastruktury, która nie zostanie w pełni wykorzystana.

    • Potencjalne zniekształcenie obrazu rynkowego: przychody rosną dynamicznie, ale realny koszt i ryzyko mogą być ukryte.

Opinie instytucji i analityków

  • Moody’s: „Counterparty risk is always a key consideration in any type of project financing, particularly where there is a high reliance on revenue from a single counterparty.” (Yahoo Finance)

  • The Wall Street Journal: „Some investors have drawn comparisons between the megadeals of today … and the late-1990s tech bubble.” (The Wall Street Journal)

  • W analizach branżowych coraz częściej pojawia się stwierdzenie, że „inwestycje ponad trylion dolarów w sektory infrastruktury AI idą w parze z transakcjami okrężnymi” (circular deals) — to budzi obawy o trwałość tego wzrostu. (bloomberg.com)

Dlaczego kwestia zasługuje na uwagę

Ponieważ skala tych transakcji jest ogromna i odbiega od typowych praktyk — kontrakty rzędu setek miliardów dolarów, zobowiązania zakupowe liczone w dziesiątkach miliardów, długoterminowe umowy infrastrukturalne — nawet jeśli wszystko formalnie odbywa się zgodnie z zasadami rachunkowości, to nadal istnieje wysokie ryzyko systemowe: jeśli jedna część łańcucha nie wywiąże się z zobowiązań, może to mieć efekt domina. Ponadto, formuła „inwestor = klient = dostawca” ogranicza przejrzystość działania i stawia pytanie o rzeczywisty poziom konkurencji na rynku.


Podsumowanie

Wzrost sektora AI jest bezdyskusyjny, a wielkie kontrakty mogą świadczyć o silnym pędzie technologicznym. Jednakże mechanizm „cyrkularnego” finansowania — skąd inwestycja wraca jako przychód — w połączeniu z koncentracją ryzyka i ogromnymi nakładami infrastrukturalnymi rodzi pytania o trwałość tego modelu. Instytucje takie jak Moody’s i media branżowe ostrzegają, że bez właściwej przejrzystości i rozsądnej oceny kontrahentów oraz inwestycji, sektor może napotkać znaczące turbulencje.


Ten tekst ma charakter informacyjny i nie zastępuje profesjonalnej analizy finansowej.
#finanse #technologie #AI

Komentarze (5)

MostlyRenegade

@nyszom brakuje jeszcze na hejto bota, który będzie streszczał takie wpisy

nyszom

@MostlyRenegade no jednak ten wpis jest zredagowany i oparty na "rozmowie", którą prowadziłem jak najbardziej krytycznie, dlatego uważam, że jest bliższy "researchowi z googla", niż zupełnym halucynacjom

kodyak

No niby tak od kryzysow różni się to tym że ludzie inwestują w to swoje pieniądze a na razie nie bierze się na to kredytow oraz banka na razie ma zakres sektorowy

nyszom

@kodyak poniżej odpowiedź redagowana podobnie jak cały wpis, z pomocą GPT-5:


To, co opisujesz jako „bańkę sektorową na prywatnych pieniądzach”, już dawno przeszło skalę kilku spekulantów z Nasdaq. Microsoft ma ok. 70% akcji w rękach inwestorów instytucjonalnych, a same fundusze Vanguarda i BlackRocku trzymają w nim razem dziesiątki miliardów dolarów; w ostatnich 24 miesiącach instytucje kupiły akcje MSFT za ok. 370 mld USD. Podobnie Nvidia i Microsoft są dziś w ścisłej czołówce największych pozycji w ETF-ach typu SPY/VOO/IVV i QQQ – w praktyce każdy, kto ma „nudny” fundusz S&P 500 na emeryturę, ma dużą ekspozycję na tę historię.


Po stronie długu wygląda to podobnie: Oracle podpisał z OpenAI kontrakty AI na ok. 300 mld USD i według Moody’s będzie musiał podnieść zadłużenie do ok. 4× EBITDA, przy ratingu z dolnego końca investment grade. Obligacje takich spółek siedzą w funduszach obligacji inwestycyjnych i portfelach banków. Jeśli scenariusz AI okaże się dużo mniej zyskowny niż dzisiejsze założenia, problemem nie będzie tylko „bańka na paru akcjach”, ale realny spadek wartości w funduszach emerytalnych, w ETF-ach szerokiego rynku i w portfelach obligacji, które dziś uchodzą za relatywnie bezpieczne.

kodyak

@nyszom a co ma na myśli inwestor instytucjonalny?

Zaloguj się aby komentować