@sireplama wolskiego bierz z dużym przymrużeniem oka, on się robi na kolejnego bartosiaka, za chwilę wymyśli swój własny odpowiednik "lewarowania" jak kiedyś "czelfajer", wybił się od 2022 na filmikach z ruskiego telegrama, i przeklejaniu treści innych "oszitowców" z twittera/x, typ dobrze się kryje, zrobił kółko wzajemnej adoracji ze znajomymi i trzepie kasę (to jedynie w jakimś stopniu "szanuję" bo jest konsekwentny w parciu na kasę)
Woda sodowa mu odbiła ponad rok temu, zwłaszcza tymi komentarzami o tym że on pan byznesmen nie pojedzie na ćwiczenia bo ma gruby hajs do zarabiania. Ciekawe czy dostał dyspensę na ćwiczenia, czy było L4, czy któryś z kolegów załatwił ...
Jest sporo zagranicznych "oszitowców" i żaden z nich nie napisze że "ojej, to źle że Polska kupiła Apacze", napiszą to sucho i najwyżej dołożą jakieś fakty jak z wiki, bo po pierwsze nie są w to zainwestowani, a rodzimi jak to zwykle zaczną swoje tezy urabiać żeby się działo bo nie będzie kasy, tymczasem w MON'ie nikt ich nie słyszy/słucha - psy szczekają karawana idzie dalej.
Moje własne zdanie którym się podzielę to takie że w chuj kasy pójdzie na te latające czołgi, i na ich utrzymanie, a potem na konieczną modernizacją do kolejnego standardu (takie wymogi producenta). To bardzo skuteczna platforma do walki z czołgami, ruzkie "analogi" sobie radzą w niszczeniu leopardów ukraińskich i nie tylko strzelając spoza zasięgu i widoku jak do kaczek. Fakt bardzo dużo było ich niszczonych bo były źle wykorzystywane, zbyt na hurra, teraz z daleko biją do czołgów itp. i starają się nie latać tam gdzie można je zestrzelić z przenośnych zestawów wide nasze GROM'y.
Osobiście wolałbym gdyby kupić ich maks 32 sztuki, a resztę najwyżej w jakieś lżejsze śmigłowce zdolne do przenoszenia rakiet ppanc np. Brimstone które spełniały by tę samą rolę nosiciela efektorów nie kosztując tyle. Jedno rozumiem, taki apacz jest na tyle opancerzony że jest w stanie zapewnić przeżywalność większą niż lżejsza konstrukcja, no ale uj, mogliśmy kupić też Vipery lub Kobry (Czesi lub Słowacy zakupili od korpusu marines bodajże) i też by było dobrze.
Im więcej tych zakupów, tym większe mam wrażenie że to zakupy na pokaz, tak żeby odstraszać zakupami ruzkich a nie budować naprawdę potencjał odstraszający, ewentualnie wzmacniamy tylko nasze słabe strony i w razie "W" tam gdzie jesteśmy na poziomie 1 na 10 wspomagają nas sojusznicy, jak można bardzo się na tym przejechać to widać po drugiej wojnie św i ukrainie.