podsumowanie pierwszego dnia wychodzenia z #przegryw
tak jak wspomniałem rano wczoraj kupiłem sobie karnecik na siłownie i zamówiłem pakiet huela za 160 cebulonów.
o 11:00 pojechałem autobusem na siłke, spedziłem tam może z godzinę. wyszedłem spocony jak pies, ciekło ze mnie strumieniami i chyba mnie zawiało bo już się źle czuje. w dodatku w drodze powrotnej w autobusie siedziała 9/10 p0lka cud natury ale chłop nie zagada bo sie wstydzi ehhh
poszedłem jeszcze do lokalnego sklepu i kupiłem trzy zupki amino, żeby miec co jeść, bo huel dopiero w poniedziałek albo wtorek dojdzie. teraz mnie wszystko boli i zastanawiam sie czy warto. konia nie waliłem od przedwczoraj i teraz jak widzę jakąś niezłą d⁎⁎ę na monitorze to mi piana leci z pyska i zastanawiam czy sie nie poddac tej sprawie i oddac sie rozkoszy ehhh
chlopowi jest ciezko takze prosze o kilka piorunkow mam nadzieje ze mnie doceniacie #blackpill