Podsumowanie marca i kwietnia!
Powiem tak, kupno mieszkania rozwaliło mi wszystkie postanowienia jak na razie Przełom marca/kwietnia to był jeden wielki chaos. Cały czas wolny przeznaczam na planowanie i ogarnianie tego wszystkiego, a jest tego trochę. W czerwcu zaczynamy remont - z wszystkim muszę się wyrobić do lipca, bo wtedy przeprowadzka. W sierpniu czeka mnie demontaż wszystkiego na starym mieszkaniu Dlatego większość postanowień pauzuje do września i będę robił plan minimum: medytacja, stanie przy biurku, trochę ruchu + czytanie.
Zdrowie:
- waga: 78.04 - waga powoli leci w dół
- stanie przy biurku (1.5h) - 22/37 mimo wszystko jestem zadowolony z wyniku. W maju dalej utrzymuje 1.5h.
- codzienna medytacja za kilka dni minie rok codziennej medytacji
Sport:
- Codzienne kardio - Bieganie odpada jak na razie. Przechodzę na spacery po lesie w przerwie obiadowej.
- Treningi siłowe - na razie mam czas tylko na krótką jogę.
- Dziennik treningowy -
Rozwój:
- angielski gramatyka słownictwo wymowa - bida z nędza
- nauka w pracy
- czytanie (6/12+ książek, 4/12 komiksy, 2/12 klasyki, 4/12 klubowe) - wszystko idzie według planu Tukidydes mnie męczy, ale jeszcze tylko 2 rozdziały
#postanowienia