Pochwalę się. Sam pierwszy raz zrobiłem szafę pod wymiar, płyty meblowe docięte przez hurtownię, okucia z allegro. Spodziewałem się problemów, nic nie wyszło w trakcie, poza dosyć lipnymi stoperami do drzwi, po których drzwi przejeżdżają trochę jak pociąg po dylatacjach w szynach. Cena zbliżona do szafy z Ikei, ale to dlatego, że nie miałem czasu na poszukiwania najtańszych płyt meblowych. Czas składania to 5h dla 2 osób + 1h dla osoby.


Mam info, że stolarz wziąłby za taką szafę około 5k, czyli jego praca kosztowałaby minimum 3k. Może warto się przebranżowić? Kolejna robota już dograna u szwagra i kolejna umówiona u kumpla.


#meble #stolarstwo #wykończeniówka #rekodzielo #chwalesie

c6a47112-f66d-4382-941d-4f3c7e3a9ba7

Komentarze (15)

pvintage

Co własna robota, to własna robota, zawsze daje satysfakcję. Ale jako człowiek z branży mebli na wymiar doceniam, że nazwałeś tę szafę "pod wymiar". Bo że stoi, wykorzystuje większość miejsca i na pewno jest bardzo praktyczna nie wątpię, ale na wymiar to ona nie jest ( ͡~ ͜ʖ ͡°)

KierownikW10

@pvintage w sensie nie jest na wymiar, bo nie pasuje to żadnej wnęki, to fakt. Chodzi o to, że to po prostu nie jest żaden standard, tylko wymiary sobie dobrałem do potrzeb. Pierwotnie miałem uciąć listwy przypodłogowe i wstawić elegancko szafę do rogu, tak żeby ładnie przylegała do ścian, ale żona już mi o to nie suszy głowy, więc raczej nie będę tego robił.


W każdym razie teraz już wiem, że takie podstawowe meble mogę sobie sam ogarniać i efekt będzie spoko. Patrząc na dzieło stolarza u moich rodziców to powirdziałbym nawet, że jakość jest podobna, a różnica w pieniądzach to jest przepaść.


Może jeszcze kiedyś do mebli kuchennych wystartuję z konfiguratorem Bluma, zobaczymy.

pvintage

@KierownikW10 dobrze, trza się rozwijać. Ale do kuchni bym startował zaczynając od stolarni, która ma CNC i można zamówić nawiercone. Bo szafa to jedno, byle półki nie spiedralały za bardzo od poziomu, ogarnąć elegancko szczeliny frontów i układ prowadnic to już co innego ;)

KierownikW10

@pvintage tak tak, stąd mówię o Blumie, bo ich konfigurator wypluwa pliki prosto pod CNC.


Chociaż powiem ci, że patrząc na jakość mebli gotowych, które dotychczas skręcałem, czy to z Ikei czy z innych źródeł, to z CNC też wychodzą czasem takie kwiatki, że się człowiek za głowę łapie. Ostatnio w szafie pax prowadnice były nieodpowiednio wyfrezowane, tak do 3 mam - skończyło się sukcesem po wbijaniu młotkiem ale byłem tak wkurzony, że chciałem brać cały ten burdel na reklamację.

GazelkaFarelka

@KierownikW10 obadaj fabryka mebli jeśli chodzi o kuchnię, nam wyszła za połowę jak od stolarza. Zresztą pomysł o wzięciu tylko korpusów z Ikea i zamówieniu customowych frontów też nie jest zły.

KierownikW10

@GazelkaFarelka mnie to już nie dotyczy. Lista mebli do ogarnięcia u mnie - stół, krzesła, kanapa, szafka pod tv, słupek do łazienki, regał i szafa we wnęce w łazience. Cześć mam zamówione, część zrobię sam.

pvintage

@GazelkaFarelka ja bym powiedział, że pomysł wzięcia korpusów z Ikei i do tego własnych frontów nie jest tragiczny. Ale raczej jest to zły pomysł. Z kilku powodów: Ikea robi głębsze niż standardowe korpusy szafek podblatowych, więc z automatu jesteś skazany na ich blaty; ich kuchnie są produkowane pod AGD, które specjalnie dla nich robi Electrolux, da radę to ogarnąć z AGD kupionym gdzie indziej, ale jest dodatkowa "zabawa"; szerokości szafek dostępne tylko w standardowym typoszeregu, jeśli zostaje miejsce, to trzeba je zaślepić. Jeszcze parę rzeczy by się znalazło, ale generalnie kuchnia z Ikei ≠ kuchnia na wymiar.


Fabrykę mebli znam, mają całkiem niezły konfigurator online i park maszynowy, na którym zrobią Ci takie cuda-wianki jakie sobie zamarzysz :P

GazelkaFarelka

@pvintage Tam, gdzie nie pasuje na wymiar, to można właśnie zaślepić, jak masz swoje fronty to domawiasz jeszcze formatkę na zaślepkę i tyle. Jak masz dla 7 cm miejsca co ci nie pasuje do standardowych szafek przepłacać 10k za meble na wymiar, to wydaje się rozsądnym rozwiązaniem.


Inne firmy maja też blaty 120 cm szerokości (stosowane choćby na wyspach czy tam gdzie masz wnękę pod okno), nie jest się skazanym na blaty IKEA.


IKEA ma ten plus, że masz szeroki wybór akcesoriów do wyposażenia szuflad, które fajnie pasują. Do Bluma jest mniej i są droższe. IKEA-owskie możesz też wsadzić do Bluma ale już tak nie pasują (szuflada głębokość wewnątrz 49 cm, IKEA 50 cm).


Tak jak napisałeś, AGD idzie ogarnąć.


Co do Fabryki Mebli to pół chaty u nich umeblowałam. Drugie pół w IKEA

A patrząc na samochody stojące na ich parkingu, z reklamami "meble na wymiar", to zaopatruje się u nich też mnóstwo "meblarzy robiących meble na wymiar" a w praktyce jak mniemam montujących gotowe zamówione u nich meble


Niektóre rzeczy to był mix np. IKEA i dorobione u nich formatki, jak biurka u dzieci.

KierownikW10

@GazelkaFarelka jak przyjrzałem się konfiguratorowi Fabryki Mebli to widzę w tym jeden problem. Niby wszystko fajnie idzie sobie skonfigurować i dostaje się gotowca do skręcenia, ale ceny są takie dosyć zabójcze.


Prosta szafa - 5k. Bardzo prosta szafka pod tv 2k. A jeszcze i tak trzeba to skręcić samodzielnie. Cen na meble kuchenne nie porównywałem, nie mam ani doświadczenia ani odniesienia.


W porównaniu do cen mebli z Ikei i innych sklepów meblowych to jest minimum 2 razy drożej. I też za kwotę około 2 razy niższą jesteś w stanie wykonać meble samodzielnie.


Szwagier nie tak dawno robił u siebie kuchnię, bo zmywarka spowodowała mu powódź. I dostał oferty od stolarzy od 7k do 30k. Dziwiłem się, że taka rozbieżność jest. Zastanawiałem się, czy jeden stolarz robocizny naliczy sobie 3k a inny naliczy sobie 25k czy co.... Może odpowiedź jest taka, że jeden stolarz ogarnie materiał we własnym zakresie i koszt tego to będzie 3k a inny stolarz zamówi materiał w takiej Fabryce Mebli albo innym odpowiedniku i już tam zostawi ponad 20k? Nie wiem.

pvintage

@GazelkaFarelka tylko, że była mowa o zamówieniu w stolarni nawierconych formatek do samodzielnego złożenia (jak z Ikei). W takim przypadku nie musisz "przepłacać 10k za meble na wymiar" żeby faktycznie mieć na wymiar.


Zgadza się, blat 120 cm to jest opcja, Egger ma też 92 cm. Tylko, że to słaba opcja, bo 120 kosztuje x2, 92 x1,6 - słaby interes jeśli nie masz idealnego zastosowania dla kawałka, który zostanie. Więc faktycznie, nie jest się skazanym na ich blaty, wystarczy za inny przepłacić.


Ikeowe szuflady wychodzą z tej samej fabryki Bluma pod Poznaniem, ale faktycznie te akcesoria z logiem Blum są droższe.


Idzie ogarnąć, nie znaczy, że łatwo i przyjemnie. Chodzi przede wszystkim o zmywarkę, bo Ikea forsuje własny standard wysokości cokołu 80 mm, gdzie cała branża stawia szafki na nóżce 100.


Złożonych szafek w fabryce mebli "stolarze bez piły" nie zamawiają, raczej same elementy, ale to może zamówić przechodzień z ulicy. Na moje oko leciutko licząc ponad połowa stolarzy typu "meble na wymiar meblex" zamawia w większych stolarniach wycięte elementy.


@KierownikW10 jest dokładnie tak jak się domyślasz, "plotki" z branży mebli na wymiar nie wycinają we własnym zakresie, nie mówiąc już nawet o oklejaniu krawędzi. W Lublinie jest może 6-7 większych stolarni, które mają swoje maszyny i robią wszystko od materiału z hurtowni po montaż u klienta. Reszta, a jest tego zatrzęsienie, posiłkuje się usługami tych pierwszych.

GazelkaFarelka

@pvintage W fabryce nie składają szafek, nawet nie jest pokompletowane, dostajesz wszystko w rozsypce luzem i sobie kompletujesz i składasz.


"Ikeowe szuflady wychodzą z tej samej fabryki Bluma pod Poznaniem, ale faktycznie te akcesoria z logiem Blum są droższe."


Tak, one wyglądają do złudzenia jak Blum, faktycznie są zapewne z tej samej fabryki, ale nie są to te same okucia. Jest nieco inny profil boków (kupiłam w IKEA przegródkę do szuflad bo myslałam że będzie pasować do mojego Bluma ale jest odrobinę inny kształt i nie jest spasowane tak jak powinno). Jest też inna długość - szuflady IKEA mają wewnątrz 50 cm a Blum przy prowadnicy 50 cm ma wewnątrz 49 cm. Tak więc np. akcesoria IKEA które mieszczą się idealnie w szufladach IKEA, typu kilka pojemników ustawianych obok siebie na styk, do Bluma nie wejdą.


Tak więc Blum ma najwidoczniej osobny model produkowany tylko dla IKEA.

pvintage

@GazelkaFarelka faktycznie, nie doprecyzowałem. Ta sama fabryka, delikatnie inny produkt, ale różnica na tyle duża, że nie idzie stosować akcesoriów do nich zamiennie.


Tyle, że składając samemu (niekoniecznie z fabryki, nawet hurtownie płyt oferują cięcie, oklejanie i nawierty CNC) nie musisz brać Bluma. Nie tylko oni oferują dożywotnią gwarancję na swoje prowadnice, a różnica w cenie nierzadko dobija do 40%.

KierownikW10

@pvintage jacy producenci prowadnic oferują jakość zbliżoną do Bluma?


Teściowa u siebie ma meble zbudowane na Blumie od wielu lat i prowadnice są świetne, sztywne, bezawaryjne, a nie mają lekko - kuchnia jest użytkowana naprawdę intensywnie. Meble już powoli dogorywają, bo płyty i blaty są zniszczone, a prowadnice działają jak nowe.


W obecnym mieszkaniu mam u siebie meble kuchenne z Castoramy, prowadnice nie wiem jakiej firmy w nich są, bo bez brandingu na zewnątrz. Ale w porównaniu do Bluma to tragedia, mało sztywne, działają jakoś tak niepewnie, od razu domyślnie korzystasz z nich delikatnie, bo boisz się uszkodzeń.

pvintage

@KierownikW10 od najlepiej do najtaniej:

Hettich, niczym nie ustępują jeśli chodzi o jakość, jak dobrze trafić to mogą być trochę tańsze

Sevroll, IMO złoty środek, sam sobie na nich będę robił jeśli nie dogadam się z przedstawicielem Bluma na "branżową promocję"

GTV, mam stolarza, który robi tylko na nich i chwali sobie, że nie ma na nie reklamacji


To z tych, co kojarzę, że mają dożywotnią gwarancję.

GazelkaFarelka

@KierownikW10 "ale ceny są takie dosyć zabójcze"


Zgadzam się, podnieśli jakiś czas temu po pandemii sporo i już nie zeszło niżej. Ale jak ja robiłam, i tak było połowę taniej niż u stolarzy na zamówienie (no z tym że oni sobie montaż jeszcze liczyli, żeby być uczciwym). Nie wiem też jakie teraz są ceny u stolarzy, ale pewnie też podnieśli.


Ja w chacie robiłam pół na pół, w fabryce mebli zamawiałam część mebli do zabudowy na wymiar albo jakieś formatki żeby z mebli z IKEA zrobić "na wymiar", np. komody Alex z IKEA do biurek dla dzieci, ale blat i boczki już docięte na wymiar z fabryki mebli, bo w IKEA mają tylko 160 cm albo 180 cm i głębokość 60 cm, a nam potrzeba było akurat 180 cm i głębszy, żeby było wygodnie. Szafy też PAX gotowe, od razu masz wszystkie akcesoria, nawet do garderoby na kurtki, buty, czapki przy wejsciu ładnie się udało wcisnąć system Boaxel.

Zaloguj się aby komentować