Pobłogosław Panie wszystkich chuopów dzięki którym możemy jeść sobie śniadanka chłopskie, tych, którzy zapierniczają w polu, często samotnie, uprawiają zboża, hodują krowy, świnie, kury. Pobołogosław tych, dzięki którym mamy jajka na jajecznice chłopskie, chlebek boży, keczupy i tak dalej. Żeby biedne chłopy ze wsi, szczególnie ze ściany wschodniej, znalazły sobie baby godne i sprawiedliwe i żeby życie dla nich było szczęśliwe.
Pobłogosław także wszelkiego rodzaju kołchoźników, których ciężka praca, tak często wyszydzana i niedoceniana, ta praca, która jest podstawą naszej gospodarki była coraz to lepiej wynagradzana i aby nie spotykał ich mobbing ze strony Januszerii.
Amen.
Chłopy i kołchoźniki = sól tej ziemii co ją Jan Paweł II całował
Miłego dnia chłopy. Jadę wozem z koniem do pracy ehh
#przegryw
