Po pierwsze to chciałem Państwa przeprosić. Nie za to dwudziestokilkugodzinne spóźnienie, bo to mnie, zgodnie z życzeniem kolegi @fonfi, dunder świsnął i dopiero teraz doszedłem do siebie. Przeprosić chciałem za powód tego świśnięcia, które rzeczywiście mi się należało, bo wiersz pana Gałczyńskiego, choć piękny, to do zabawy nie nadawał się wcale, nie mam więc pojęcia dlaczego go tak bezmyślnie wybrałem. Tym bardziej należy docenić tych, którzy podołali zadaniu i do tych madonn licznych wytwory swoje ułożyli – wygraliście wszyscy (oprócz mnie):


wygrał kolega @Piechur, który ułożył wiersz bez tytułu,

wygrał kolega @fonfi, który ułożył wiersz Natura wzywa

i wygrał kolega @RogerThat , który ułożył wiersz Siostra zakonna?

No i jeszcze przegrałem ja, który ułożyłem wiersz Rzeka płonna.




Wygrany to jednak nie to samo co zwycięzca, bo to na zwycięzcy spoczywają obowiązki i tym razem spoczną one na barkach kolegi @fonfi, który zostaje tym nieszczęsnym zwycięzcą XCVII edycji zabawy #nasonety, bo dostał najwięcej piorunów. Gratuluję!



#podsumowanienasonety

#zafirewallem

Komentarze (6)

fonfi

@splash545 złośliwiec! Ale dziękuję

splash545

@George_Stark a tam tragizujesz. Poezja nie zawsze musi być przyjemna, czasem rodzi się w bólu i jej to służy!

fonfi

@splash545 Taki mądry bo nie musiał 10x do "madonny" rymu szukać

splash545

@fonfi być może. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

fonfi

@George_Stark Tak coś czułem. Eee i no, ten - dziękuję...?

Zaloguj się aby komentować