Po opadach deszczu zalane są place zabaw w Poznaniu np nad Bogdanką i w Parku Rataje. W trakcie budowy (Park Rataje) zdewastowano istniejące od czasów kiedy to były tereny rolnicze odwodnienie. Efekt zalany cały park, oczka wodne wypełnione po brzegi (ich obecna głębokość stanowi zagrożenie dla dzieci), płynące strumyki zdewastowały roślinność, chodniki i kilka lat temu wybudowaną fontannę dla dzieci przy sąsiednim osiedlu (ul. Wyzwolenia). Płynąca breja kończy swój bieg w kanalizacji deszczowej ww ulicy całkowicie ją zatykając.
Czy tej postępującej dewastacji władze Poznania nie umieją zaradzić? Czy ktoś odpowie za bezmyślne zlikwidowanie starego odwodnienia? Czy to tak trudno przewidzieć, że w zbiorniku bezodpływowym zgromadzi się woda (trampoliny na placu zabaw nad Bogdanką) uniemożliwiając dzieciom korzystanie?
Czy nikt nie umie wykonać żadnej inwestycji od początku do końca poprawnie?
Panie prezydencie Jaśkowiak nie przypominam sobie żadnej inwestycji w Poznaniu, za pana prezydentury, wykonanej w terminie i dobrze. Jak wygląda po remontach na Św. Marcinie ulica Królowej Jadwigi - same dziury po ciężkim sprzęcie.
Jak wygląda oświetlenie na ww skrzyżowaniu - razi i kierowców i pieszych.
Umie się pan bawić w politykę ale do zarządzania miastem to trzeba fachowca.

