@aerthevist ja ponad rok temu już brałem. Z mojej wiedzy to wszystko non stop rotuje i w tym momencie może być najlepsza oferta w banku X, za miesiąc w Y a za dwa w Z. Trzeba śledzić, bo szukanie chaty trochę trwa.
W moim przypadku doradca kredytowy po usłyszeniu moich wymagań (m.in. właśnie to, żeby nadpłacać można było od 1 dnia - wiele banków ma, że po chyba 5 latach) przygotował mi tabelkę z 5 czy 6 bankami, zdolnością, oprocentowaniem jakie mogę w nich uzyskać, wysokością ubezpieczenia, prowizji, etc. Na takiej podstawie można było szukać chaty.
Potem takie wyliczenia robione na świeżo dostawałem jeszcze z 2 czy 3 razy zanim finalnie wziąłem kredyt. Co lepiej, ogarnięty doradca już po złożeniu wniosków kredytowych zauważył, że w banku w którym chciałem wziąć kredyt weszła właśnie nowa lepsza oferta i składaliśmy wniosek jeszcze raz. I to jest m.in. ten moment, gdzie "doradca" z banku się wykłada - nie jest w jego interesie tego typu dbanie o klienta. Pomijając fakt, że przecież nie będziesz jeździć kilkukrotnie do 6 czy 8 banków żeby w każdym dostać ofertę kredytu - no ja przynajmniej bym się zajebał.
Pośrednik jednak musi być imo sprawdzony bo pamiętaj, że dostają oni prowizję od banku od udzielonego kredytu. Obstawiam, że owe prowizje nie są wszędzie jednakowe i są tacy co mogą namawiać na gorsze warunki w banku w którym oni dostaną lepszą kasę.